Aby obrabiać bursztyn trzeba popracować z kimś starszym, kto był mistrzem w tym fachu. Nie można się tego nauczyć z książki ani gazety. W moim przypadku był to mój brat Henryk Kulig, który był mistrzem obróbki bursztynu i wychował na tym terenie wielu bursztynników – mówi gość „Poranka WNET”.
Waldemar Kulig twierdzi, że trudniej jest o klienta, który kupi bursztyn niż o surowiec. Bursztyn powstawał ponad 70 mln lat, a eksploatacja trwa stosunkowo krótko. Rynek bursztynu opiera się na tym, co można zdobyć i znaleźć na terenie całego kraju. Rozmówca twierdzi, że jeśli chodzi i rynek zagraniczny to w dzisiejszych czasach Chińczycy są nie tylko w czołówce pozyskiwania bursztynu, są rekinami w każdej dziedzinie. „Gdyby chińskie rzeczy zniknęły z nas nagle okazałoby się, że jesteśmy jak Adam i Ewa” – mówi Kulig.
Największy bursztyn, którego posiadał rozmówca ważył ok. jednego kilograma. Znalazł go przypadkiem. Poczuł się wówczas zadowolony. Jak dodaje Kulig: „Z większych bryłek można zrobić piękne rzeźby, ale rynek nie zachęca do tego typu działań”.
K.T.\M.N.
Republikanie komentują
Zostań Republikaninem i komentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz. Komentarze w sekcji Republikanie komentują są przeznaczone dla Republikanów, czyli zarejestrowanych użytkowników witryny.
Republikanie podzielają misję WNET, którą jest tworzenie i wspieranie niezależnych mediów w oparciu o idee wolności i odpowiedzialności, zakorzenione w republikańskich i chrześcijańskich tradycjach Rzeczypospolitej oraz ruchu społecznego, skupionego w latach osiemdziesiątych XX wieku wokół „Solidarności”.
Republikanie nawiązują do I Rzeczypospolitej jako źródła wartości – republiki jako 'rzeczy wspólnej', którą wspólnie tworzymy. I rzeczywiście, jest to otwarte i wspólne miejsce, każdy ma szansę się zaangażować. Teraz zachęcamy do aktywnego udziału w dyskusji.
Po ręcznym zatwierdzeniu Twojego pierwszego komentarza przez redakcję, kolejne będą pojawiać się automatycznie.
Jeżeli jesteś Republikaninem, zaloguj się lub zarejestruj.
Facebook