Pelc: Przed „Campanellą” wszystkie drzwi stoją otworem

Czym jest drabinka komercyjno-popularna? W czym leży niezwykłość orkiestry Campanelli i jak się koncertuje z ludźmi, z którymi gra się pierwszy raz w życiu? Opowiada perkusista Jacek Pelc.

Ja często mam takie przypadki, że gram i często nagrywam płyty z koncertów z ludźmi, z którymi gram pierwszy raz w życiu. Z Józkiem Skrzekiem grałem pierwszy raz w życiu. Józek żyje w świecie keyboardów, ja w świecie perkusji. Było mi bardzo przyjemnie zaprezentować akustyczny instrument na typowo elektronicznej imprezie.

Jacek Pelc opowiada o współpracy z innymi muzykami, którą sobie bardzo ceni.

To jest znakomita inicjatywa, wymagająca tytanicznej pracy, dla której jestem pełen uznania, ponieważ mamy tu do czynienia z dziećmi, które nie są profesjonalnymi muzykami. Tym bardziej Panu Adamowi i pani Ani należą się słowa najwyższego uznania, że takie efekty potrafią osiągnąć z tymi muzykami.

Muzyk jest zachwycony osiągnięciami orkiestry „Campanella”, o której mówimy, w dzisiejszym Poranku.  Jak mówi, „wszelkie drzwi stoją otworem przed »Campanellą«”.

Nawet stacje jazzowe, stacje profilowane, nie mówiąc już o rozgłośniach komercyjnych, stosują drabinkę komercyjno-popularną.

Pelc mówi też o problemie, jakim jest brak promocji polskiej muzyki m.in. jazzowej w rozgłośniach radiowych. Jak mówi nasz gość, nawet rozgłośnie profilowane dokonują takiej selekcji muzycznej, iż utwór instrumentalny, bez wokalu, zostaje odtwarzany o porach, w których słuchalność jest nikła.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze