Stefanik: Za wzrost przemocy we Francji odpowiadają zarówno chuligani, jak i brutalność policji

Mężczyzna zmarły po interwencji policji, minister defraudujący publiczne pieniądze i przelot nad kanałem La Manche. Zbigniew Stefanik donosi, czym żyje teraz Francja.

Zbigniew Stefanik o protestach w Nantes, gdzie przeciwko manifestantom brutalnie wystąpiła policja. Protesty wybuchły po tym, jak w Nantes na północnym zachodzie Francji odnaleziono zwłoki w rzece Loarze 24-letniego Steve’a Canico, który zaginął na rozpędzonym przez funkcjonariuszy koncercie.

Po festiwalu, który miał problem z zakończeniem się, policja podjęła interwencje […] i w wyniku tej interwencji 12 osób spadło rzeki Le Loire.

Emocje podgrzewa fakt, że policja w wewnętrznym śledztwie stwierdziła, że nie ma związku między policyjną interwencją a śmiercią młodego mężczyzny.

Kryzys żółtych kamizelek spowodował wzrost przemocy we Francji.

Stefanek zauważa za eskalację przemocy nad Sekwaną, winę ponoszą z jednej strony grupy demonstrantów, uciekające się do aktów chuligańskich, a z drugiej brutalność policji.

Ponadto nasz korespondent mówi o nowym rekordzie w przekraczaniu kanału La Manche. Frank Zapata przeleciał nad nim swoją  eksperymentalną deską do latania. Śmiałek myśli teraz nad budową latającego samochodu.

Portal śledczy ujawnił szokujące informacje dotyczące byłego przewodniczącego niższej izby francuskiego parlamentu, dotychczasowego ministra transformacji energetycznej, który za pieniądze publiczne organizował prywatne kolacje.

Francois de Rugy miał zdaniem gazety spotykać się na wystawnych kolacjach z lobbystami oraz wydać 63 tys. euro na remont mieszkania służbowego, a to wszystko za pieniądze francuskich podatników. Jak podaje korespondent, choć minister podał się do dymisji, to „służba administracyjna parlamentu francuskiego przeprowadziła śledztwo, z którego wynika, że pan de Rugy nie dopuścił się żadnych nadużyć”. Według tych ustaleń kolacje miały charakter służbowy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze