Konieczny: Nie wszyscy uczniowie szkół gastronomicznych odnajdują się w branży. Część z nich w ogóle jej nie czuje

– Jeśli młody człowiek chce pracować w gastronomii i ma powołanie, to będzie to robił. Jednak nie wszyscy uczniowie szkół gastronomicznych „czują” tę branżę – mówi Marzena Konieczny.

 

 

Beata Macura, sekretarz Urzędu Miasta Skoczów, przedstawia słuchaczom Radia WNET „kobietę, (…) która szeroko rozwija swój biznes, jest przedsiębiorcza (…), współpracuje z gminą”. Jest nią Marzena Konieczny, właścicielka sieci stołówek „MAJA”. Obecnie w jej skład wchodzą cztery lokale – dwa w Skoczowie, jeden w Ustroniu i jeden w Drogomyślu.

Gość Kuriera w samo południe porusza temat uczniów szkół gastronomicznych. Stwierdza, że jeżeli młody człowiek chce pracować w tej branży i ma do tego powołanie, to będzie to robił. W przypadku tego rodzaju placówek edukacyjnych nie jest to jednak takie oczywiste – Konieczny zaznacza, że wielu uczniów uczęszczających do szkół gastronomicznych w ogóle nie „czuje” gastronomi.

Właścicielka sieci stołówek nie ma większych problemów z prowadzoną przez siebie działalnością. Chwali w tym miejscu urząd miasta, który nazywa „przyjaznym dla ludzi”. Cieszy ją także fakt, że obsada lokali od początku ich istnienia pozostaje praktycznie niezmienna.

Więcej informacji na temat sieci stołówek „MAJA” znaleźć można tutaj. Konieczny serdecznie zaprasza do ich odwiedzenia – zwłaszcza, że cena pełnego obiadu to zaledwie 11 złotych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Komentarze