Francja, Belgia, Niemcy… Teraz przyszedł czas na Polskę. Pojawił się komar tygrysi, przenoszący niebezpieczne choroby

Komar tygrysi, naturalnie występujący w Azji Południowo-Wschodniej, w Europie pojawił się w latach 70. Sukcesywnie przenosił się w głąb kontynentu, by pod koniec maja dotrzeć do Polski.

Za pierwszą osobę, która udokumentowała pojawienie się komara tygrysiego w Polsce, uważa się dr Antoni Winiarski, emerytowany pracownik Uniwersytetu Śląskiego. O swoim odkryciu naukowiec napisał w liście do redakcji „Dziennika Zachodniego”.

„28 maja 2019 r. sfotografowałem komara tygrysiego w Katowicach przy ul. Grodowej koło garaży i jest to pierwsze udokumentowane stwierdzone obecności tego owada w Polsce. Komary tygrysie witały mnie, gdy podjeżdżałem samochodem pod garaż. Zwabiało je ciepło silnika samochodu”.

(Zdjęcia owada wykonane przez Antoniego Winiarskiego dostępne są na portalu internetowym „Dziennika Zachodniego”).

Komar tygrysi najczęściej aktywny jest rano i późnym popołudniem. Atakuje głównie ludzi, zwierzęta gospodarskie i dzikie, ale również płazy, gady i ptaki. Lubią tereny wilgotne i zadrzewione, dlatego najczęściej przebywają wśród drzew i krzewów, blisko powierzchni ziemi. Zagrożeniem są samice komara tygrysiego, które osiągają o ok. 20% większe rozmiary niż samce. Przenoszą one bowiem wiele chorób tropikalnych, takich jak np.:

  • Zika (najczęściej przebiega bezobjawowo lub grypopodobnie z ewentualną wysypką, jednak ukąszenie przez komara przenoszącego wirusa zika kobiety w ciąży jest przyczyną małogołowia u dziecka);
  • końskie zapalenie mózgu (najpierw pojawiają się objawy podobne do grypy, później zaburzenia świadomości, splątanie, senność, śpiączka z napadami drgawek i sztywność karku, a także objawy porażenia nerwów czaszkowych);
  • żółta febra (gorączka, bóle głowy, czerwone spojówki, żółta skóra, nudności, w zaostrzonej fazie niewydolność narządów wewnętrznych i śmierć).

 

Komentarze