Mirosław Dynak ze smutkiem mówi, iż w górnictwie od lat obecne są manipulacje. Jest to, jak mówi, jeden z tych problemów, z którymi władza będzie się musiała zmierzyć w przyszłości.
Od lat są manipulacje, cwaniacy, handlarze bogacą się, a traci całe społeczeństwo, tracą górnicy.
Gość „Poranka WNET” mówi o nieprawidłowościach, jakie stwierdzono w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, kiedy był w radzie nadzorczej KWKW. Podkreśla, że nikt nie poniósł wtedy konsekwencji za bezprawne działania. Co więcej, ludziom, którzy ujawniają takie rzeczy, ryzykują zwolnieniem.
W górnictwie jednak rządzą z drugiego fotela. […] Przychodzą ludzie świeży, którzy nie znają tej branży i są sterowani z tyłu.
Komentując formułowane zarzuty, że w górnictwie rządzą ludzie związani z SB, stwierdza, że takie osoby nie robią tego bezpośrednio. Dodaje, że „minister Tchórzewski robi co może, ale minister jest daleko”. Stwierdza, że reformy nie są do końca przeprowadzone.
A.M.K./A.P.