Tomasz Pernak komentuje ostatnie wydarzenia związane z Brexitem i walką o przywództwo w Partii Konserwatywnej, które określa mianem operetki. W mieszkaniu Borisa Johnsona, kandydata na przewodniczącego partii doszło do kłótni pomiędzy nim a jego partnerką Claire Symonds. Sprzeczka zakończyła się interwencją policji. Przebieg kłótni nagrał sąsiad, który nagranie udostępnił w internecie. W jednym z fragmentów słychać zarzut partnerki Borisa Johnsona, jakoby ten miał nigdy nie pracować:
Rzucała oskarżenia, że Boris Johnson nigdy nie pracował, więc jakie może mieć pojęcie o życiu. Takie oskarżenia trafiają na lekki grunt wśród wyborców Partii Konserwatywnej, która tworzy mały i średni biznes. Jeśli nimi ma rządzić ktoś, kto nigdy w życiu nie pracował, to jest to dosyć duże oskarżenie, ale ciągle operetkowe, nie polityczne.
Jednak sytuacja ta ma nie zmienić niczego w kontekście wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Główny kontrkandydat Johnsona Jeremy Hunt, również chce doprowadzić do Brexitu, jak jednak obiecuje — na lepszych warunkach niż mogłoby się to stać dzięki Johnsonowi:
Według niego ma być wynegocjowana to dobra umowa, jednak Bruksela twierdzi, że nie ważne kto zostanie premierem Wielkiej Brytanii — warunki się nie zmienią.
A.M.K.
TO JUŻ OSTATNIE GODZINY NASZEJ ZBIÓRKI NA NOWE STUDIO WNET!
WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET