Cejrowski: Ludzie szukają alternatywy, trzeciej drogi, dlatego takie dziwne twory jak Wiosna przekraczają próg wyborczy

Wojciech Cejrowski o Eurowyborach w Polsce, dziennikarzach cenzurujących Konfederacje, rosyjskiej agenturze, wadliwej ordynacji wyborczej oraz poszukiwaniu alternatywy dla PO i PiS-u.

Wojciech Cejrowski komentuje eurowybory w Polsce. Gospodarz studia Dziki Zachód stwierdza, że Konfederacji najbardziej zaszkodziło twierdzenie Jarosława Kaczyńskiego, iż są oni prorosyjscy:

On miał dostęp do mikrofonu, a Konfederacja przez dłuższy czas krążyła jedynie w sieci. Zostali zamilczani i to jest zbrodnia na obywatelu przez dziennikarza, który bawi się w cenzora. Niezapraszanie i zamilczanie jest nieuczciwe.

Cejrowski stwierdza, że w Polskiej polityce tzw. czynnik moskiewski jest bardzo silny, jednak nie widzi go w Konfederacji. Wymienia za to Millera, Cimoszewicza oraz innych polityków kandydujących głównie z listy Koalicji Europejskiej:

Ubecja nadal działa, tylko na emeryturze, z prywatnych domów. Ruska agentura wciąż jest silna.

Wojciech Cejrowski negatywnie ocenia całą procedurę związaną z wyborem, liczeniem głosów, a także 5% progiem wyborczym, który został ustalony mocno arbitralnie. Cejrowski pyta, dlaczego 5%, a nie 2 czy 4?:

Nigdy w życiu nie chciałbym kandydować w wyborach, które powodują, że jest jakaś rozgrywka, że nie głosuje się na osoby. Brzydkim owocem tej ordynacji jest fakt szukania przez niektórych posłów z Kukiza miejsca w PiSie. Koalicja czy partia powinna powstawać już wewnątrz parlamentu, tworzona przez pojedynczych konkretnych ludzi, których wybrali wyborcy. Tak jest w Ameryce, co do programu dogadują się już po wszystkim.

Gospodarz studia Dziki Zachód wyraża swój smutek i niezadowolenie z faktu, że w aktualnej ordynacji wyborczej mnóstwo ludzi pozostaje bez swojego reprezentanta:

Głos ludzi, których kandydaci ze względu na próg wyborczy się nie dostali, jest niesłyszany. Ci ludzie pozostali bez swojej reprezentacji. Aktualna ordynacja sprawia, że nie liczą się osoby, tylko byty polityczne.

Jak zauważa Cejrowski, w Polsce widoczne już jest zjawisko, które wcześniej pojawiło się w Stanach, a które określa mianem trzeciej drogi. Chodzi o wybór Partii czy bytu politycznego, który jest alternatywą dla dwóch głównych rozgrywających:

Powstają partie podrzucone przez UBecję, tak jak było z choćby z Palikotem. Ludzie szukają alternatywy, a skoro tak, to trzeba narodowi otworzyć drzwi. Aktualnie nie mają żadnej szansy pojedyncze osoby bez struktur partyjnych. Bez pieniędzy i aparatu nie powstanie taka nowa siła na zewnątrz układu politycznego. Ludzie chwytają się już czegokolwiek, dlatego takie dziwne twory jak Wiosna dostają się do Europarlamentu z wynikiem 6%.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

A.M.K.

Komentarze