FILIPINY: dr Bonikowska o zaskakującej polityce prezydenta Duterte [VIDEO]

Obecnie prezydent Filipin jest nie tylko prochiński, ale chce otworzyć swój kraj na Chiny i postawić się tyłem do Stanów Zjednoczonych – mówiła w „Poranku Wnet” prezes CSM, dr Małgorzata Bonikowska


Gościem Magdaleny Uchaniuk we wtorkowym „Poranku Wnet” była prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych, dr Małgorzata Bonikowska, która komentowała obecną sytuację na Pacyfiku.

„Kraje Azji zaczynają się orientować już na inne wektory niż tylko amerykański. W czasie zimnej wojny podział świata był prosty (…) Filipiny oraz Pacyfik oznaczała dominacja Stanów Zjednoczonych, kotwicą tej obecności był sojusz z Japonią i obecność floty i bazy amerykańskiej, ale także np. pilnowanie, żeby nic nie stało to miejsce taką enklawą jak Tajwan. W chwili obecnej kiedy Chiny wyszły na takiego rywala USA globalnie, to ta rywalizacja widoczna jest właśnie na Pacyfiku, bo to jest ten akwen, który dzieli Stany Zjednoczone od Chin. Filipiny są pośrodku”.

 

„Amerykanie tak jakby rezygnowali ze swojej dominacji globalnej, a przynajmniej mówili, że nie są już zainteresowane reagowaniem na wszystko wszędzie i zawsze (…) w związku z tym Filipiny to jest taki dobry przykład tego, co się w Azji może zadziać. To Filipiny pozwały Chiny w sprawie Morza Południowochińskiego do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego, jedyne Filipiny odważyły się za poprzedniej władzy pozwać Chiny, co więcej Filipińczycy wygrali ten arbitraż, sąd przyznał im racje mówiąc : tak, Chiny naruszają prawo Morza, to nie jest ich prawo wewnętrzne – w związku z tym powinny respektować prawo dotyczące sąsiadów”.

 

„Za rządów obecnego prezydenta ( Rodrigo Duterte – przyp.red.) Filipiny całkowicie zmieniły optykę. Nie pociągnęły dalej tego wygranego procesu (…) na spotkaniach, w ramach ASEANU ( Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej – przyp. red.) podejście Filipin zaczęło być prochińskie, co utrudnia konkluzje w tym gronie. (…) Obecnie prezydent Filipin jest nie tylko prochiński, ale chce otworzyć swój kraj na Chiny i postawić się tyłem do Stanów Zjednoczonych, co jest kompletnym odwróceniem polityki Filipin, które przez lata były ściśle związane ze Stanami Zjednoczonymi”.

 

Komentarze