Gość Radia WNET, reżyser Piotr Dmitrowicz opowiada o możliwościach, jakie ma do wyeksplorowania polskie kino historyczne, „ciągle czekamy na superprodukcję o rotmistrzu Pileckim i o Legionach”. Wyraża też zdegustowanie, że filmy o Żołnierzach Wyklętych nie dostają większych budżetów i muszą być tworzone w warunkach, nomen omen, partyzanckich. Krytykuje też decyzję władz Warszawy o cofnięciu dekomunizacji polskich ulic.
Dmitrowicz pozytywnie ocenia wygląd obchodów stulecia niepodległości. Szczególnie to, że nie było centralnych obchodów, które kojarzą się z poprzednim ustrojem. Chwali szczególnie oddolne inicjatywy – na przykład te, które proponowały grupy rekonstrukcyjne.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!
mf