Francja: Rząd zawiesza podwyżki akcyzy na paliwo na sześć miesięcy. „Żółte kamizelki” odpowiadają: To za mało

Francuski premier Edouard Philippe ogłosił, że rząd wstrzyma zapowiadane na styczeń podwyżki podatku na paliwa w związku z licznymi protestami tzw. „żółtych kamizelek”.

Wszystko wskazuje na to, że decyzja premiera Francji nie zaspokoi żądań protestujących. [related id=65460]

Od prawie trzech tygodni we Francji trwają protesty związane z wprowadzaniem transformacji ekologicznej przez Emmanuela Macrona. Chodzi tu nie tylko o wyższe ceny paliwa, ale również o koszty związane ze wszystkimi źródłami energii takimi jak gaz czy olej grzewczy. Wszystkie te ceny zostały podniesione w roku bieżącym o ok. 25 proc.

Rząd francuski chcąc uspokoić nastroje protestujących oraz zakończyć kryzys zapowiedział dziś, że podwyżki cen paliwa zostaną wstrzymane na sześć miesięcy a ponad to zapowiedział również wstrzymanie podwyżek cen paliw (benzyny, ropy, oleju oraz oleju grzewczego)

Żaden podatek nie zasługuje na to, by ryzykować jedność narodu – powiedział dziś we francuskiej telewizji premier  Trzeba być głuchym, by nie usłyszeć gniewu Francuzów – dodał Philippe. 

Zdaniem Zbigniewa Stefanika, paryskiego korespondenta WNET decyzja rządu nie rozwiąże problemów protestów, można ją traktować jako pierwszy krok do uzyskania kompromisu z „żółtymi kamizelkami” a miarą odpowiedzi na tą propozycję będzie liczba protestujących podczas zapowiadanej na sobotę manifestacji w Paryżu.

Do tej decyzji odniosą się się również związki zawodowe, które zapowiadają przyłączenie się do protestów:

– Ta propozycja chce uspokoić nastroje społeczne. Wielu komentatorów zauważa, że w propozycji rządowej nie ma niczego co dotyczy siły nabywczej francuzów. Przedstawiciele ruchu żółtych kamizelek odpowiadają premierowi, że domagają się bezwarunkowego odejścia od podwyżek cen źródeł energii a nie ich dotychczasowego zawieszenia- zauważa Zbigniew Stefanik.

Parlament będzie debatował nad tą kwestią  jutro od godziny 15:00.

JN

Komentarze