Wielka Brytania tańczy swe „tango Brexit” coraz bardziej niechętnie. Co dalej z wyjściem Wysp z Unii Europejskiej? 

Piotr Witt, który niedawno był w Wielkiej Brytanii, opowiada o Brexitcie w kontekście kłopotów, jakie przeżywają obecnie mieszkańcy krainy Albionu.

Podczas cotygodniowej sesji pytań i odpowiedzi Brytyjska premier Theresa May zapowiedziała w Izbie Gmin, że próba zablokowania proponowanego przez nią porozumienia w sprawie Brexitu może doprowadzić do bezumownego opuszczenia Wspólnoty lub nawet pozostania kraju w Unii Europejskiej wbrew woli wyborców – podaje portal rmf24.pl

Gość Radia Wnet zauważa, że chociaż Wielka Brytania weszła do Unii  już w 1973 roku, to jej obecny „rozwód” z UE nie powinien nikogo dziwić:

„Dziwne było natomiast samo małżeństwo. Albowiem Wielką Brytanie z kontynentem europejskim dzieliło bardzo wiele. Mało natomiast co łączy” – zaznacza Piotr Witt.

Mieszkańcy Wysp wciąż są bardzo podzieleni jeżeli chodzi o sprawę Brexitu. Nasz francuski korespondent zastanawia się, kim są ci Anglicy, którzy bronią swojej odrębności? Zwraca uwagę na to, że Wielka Brytania nie jest dziś już potęgą imperialną, a „Londyn zamiast pachnieć lawendą, pachnie azjatycką kuchnią”.

Kilka miesięcy temu w Wielkiej Brytanii zapanowała panika, ponieważ Brexit oznacza zmianę statutu wielu przedsiębiorstw. Obecnie Anglicy ze strachem w oczach spoglądają na nową rzeczywistość, którą sami wybrali podczas referendum w sprawie rozbratu ich kraju z Unią Europejską. Mieszkańcy Wysp nie mają pojęcia, w jaki sposób będą funkcjonować ich przedsiębiorstwa oraz jak będzie wyglądała ich gospodarka. Nic nie wskazuje na to, że wzrośnie wartość funta, więc dla przeciętnego turysty Brexit nie będzie odczuwalny. Polacy zaś mieszkający na Wyspach, obawiają się o swoje współczesne miejsca pracy.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.

JN

 

Komentarze