Warszawiacy zagłosowali na partię, która pozwoliła na bezkarność mafii i krzywdę ludzi – mówi Bronisław Wildstein

Bronisław Wildstain skomentował wyniki wyborów samorządowych oraz opowiedział o swojej najnowszej książce „O kulturze i rewolucji”, która składa się ze zbioru esejów poświęconych kulturze i polityce.


Zdaniem publicysty uzyskany wynik to sukces Prawa i Sprawiedliwości:

„To rekordowy wynik dla partii rządzącej, od czasów trwania całej III RP, a przy okazji ogromna mobilizacja- wielu Polaków uczestniczyło w wyborach. Inną kwestią jest to, że wybory nazywały się samorządowymi, ale takimi nie były-co w szczególności było widoczne w wielkich miastach, w szczególności w Warszawie”:

Gdyby Warszawiacy dziali racjonalnie, to partia taka jak PO, która dopuściła się ogromnego skandalu w postaci afery reprywatyzacyjnej, w wyniku której Warszawa straciła dziesiątki miliardów zł, a dziesiątki tysięcy ludzi pozbawiła domów, w ogóle nie powinna istnieć. A przedstawiciel tej partii wygrywa w pierwszej turze wybory – mówi. I dalej: – Jeżeli obywatele głosują na ludzi, którzy przyzwalają na bezkarne panoszenie się mafii, to działają zupełnie nieracjonalnie. Tutaj mamy do czynienia z działaniem wywołanym odruchami ideologicznymi oraz fobiami. Podobną sytuację mamy w Gdańsku, Olsztynie czy Łodzi. Rezultat wyborów to wynik mobilizacji środowisk antypisowskich oraz propagandy medialnej.

Zdaniem publicysty część winy ponosi również partia rządząca, która popełniła szereg błędów.

– Prawica nie otwierała się na kulturę, nie pokazała swojej wielowymiarowości, a powiedzmy sobie, że wielowymiarowość to nie są festiwale disco-polo. PiS przez cztery lata nie zbudował również żadnych mediów, nie stworzył żadnej dużej inicjatywy kulturalnej – zauważa.

Gość Radia Wnet opowiada także o swojej najnowszej książce „O kulturze i rewolucji”, która składa się ze zbioru tekstów poświęconych zagadnieniom ze sfery kultury i polityki w Polsce i Europie w ciągu minionych lat.

JN

Komentarze