Zdaniem naszego gościa relacje pomiędzy PiS-em a Zjednoczoną Prawicą nie są dobre:
„Nie jesteśmy w drużynie dobrej zmiany. Generalnie uważamy, że sprawy w Polsce nie zmierzają w dobrym kierunku. Mamy do czynienia z „oligarchizacją” życia politycznego, co ujawnia się np. w wyborach samorządowych, gdzie te spory krajowe miedzy najważniejszymi partiami są przenoszone na grunt wyborów samorządowych (…) Widać również, że finansowanie z budżetu państwa ma zły wpływ na jakość życia politycznego. Nie mamy sporów merytorycznych a ważne dyskusje sprowadza się do narracji emocjonalnej. Poza tym mamy do czynienia, że kwestie samorządu to nie tylko kwestie dotyczące infrastruktury ale również wartości, takich jak rodzina, czy edukacja”.
Zdaniem polityka w tych wyborach samorządowych kwestie światopoglądowe zostały narzucone przez skrajną lewicę:
„Widać to w promocji ideologii Gender a przedstawicielom ze strony dobrej zmiany brak jest stanowczego działania. Mamy do czynienia z uleganiem presji i poprawności politycznej. Widać to również na przykładzie Warszawy, gdzie Patryk Jaki wyznacza na swojego zastępce Piotra Guziała, działacza tęczowego-przedstawiciela środowisk LGTB”.
Prezes Prawicy Rzeczypospolitej uważa również, że PiS prowadzi niekonsekwentną politykę zagraniczną, co widoczne jest w konflikcie między polskim rządem a Komisją Europejską. Ponadto nasz gość mówił o tym, dlaczego Prawica Rzeczypospolitej wystartowała z list wyborczych ruchu Kukiz’15.
