Akcja #metoo zniszczy jedną z najpiękniejszych cech Ameryki – prawo każdego oskarżonego do obrony

Irena Lasota mówi w Poranku WNET o udanej wizycie prezydenta RP w Waszyngtonie, o zeznaniach, które mogą pogrążyć Trumpa i o tym dlaczego feministki zniszczą amerykańską praworządność


Mieszkająca w USA publicysta komentuje wizytę prezydenta RP w Ameryce: pół roku temu zapowiadano w polskich mediach, że nikt nie przyjmie polskiego prezydenta. Tymczasem prezydent Trump nie tylko go  przyjął, ale przyjął bardzo dobrze. Ku mojemu zdziwieniu następnego dnia rano dowiedziałem się, że w Polsce ktoś „puścił” histeryczną informację, że wszystko na nic, bo to, że prezydent Trump siedział przy biurku, kiedy stał przy nim prezydent Duda to największe upokorzenie jakie Polskę kiedykolwiek spotkało. Najbardziej mnie zdziwiło, ze ta histeryczna wiadomość obiegła wszystkie media. Prawda jest zupełnie prosta. Prezydent Trump nie ma dobrych manier, ale nie ma ich w stosunku do kogokolwiek innego. Są zdjęcie kiedy on siedzi a nad nim stoi Angela Merkel, czy premier Japonii. A to jest specjalne biurko, które ma tylko jedno krzesło. Nie było nic poniżającego w tym, że prezydent Trump siedział, a prezydent Duda podpisywał. Mnie się bardzo spodobało, że prezydent Duda w ogóle nie zareagował, że jest taka sytuacja, ponieważ on jest dobrze wychowany, człowiek z Krakowa… pewnie zawsze mu zwracano uwagę, że nie należy zwracać uwagi komuś kto sam jest źle wychowany.  Uważam, że wizyta była bardzo udana i nie było żadnej gafy z niczyjej strony. Ja się bardzo bałam, że prezydent Trump przywita prezydenta Holandii, ale nie – wiedział dokładnie gdzie jest Polska i nawet orientował się co to jest Trójmorze.

Z moich rozmów, że te dwa miliardy które prezydent zadeklarował jako polski wkład, to jest przede wszystkim infrastruktura, która zostanie w Polsce na stałe. W prasie amerykańskiej pisano, że to była ważna przyjacielska wizyta, zwrócono też uwagę na elegancję Pani Prezydentowej.

Irena Lasota mówiła też, czym żyje polityczna Ameryka, m.in. o spodziewanych zeznaniach Paula Manaforta, byłego współpracownika prezydenta, który miał być pośrednikiem między Trumpem a Putinem.  Jego zeznania mogą zachwiać prezydenturą Trumpa.

W USA trwa dyskusja nad republikańską kandydaturą do sądu najwyższego. Brett M. Kavanaugh został oskarżony, że trzydzieści pięć lat temu dopuścił się t.zw „molestowania seksualnego”.

Ruch feministyczny osiągnął wielkie zwycięstwo, które będzie bardzo kosztowne dla wszystkich. Od kiedy istnieje ten ruch #metoo to otwarcie się mówi, że jeżeli kobieta oskarża kogoś o molestowanie, to nie wolno tego kwestionować. To wszystko jest przeciw jednej z najpiękniejszych rzeczy w Ameryce,  przeciw temu, że oskarżony ma prawo się bronić i że nie można nikogo skazywać bez dowodu. 

 

 

Komentarze