Polski chłopiec do bicia dyżuruje w niemieckiej prasie, a w Polsce wysyła sędziów na przymusowe emerytury

Według niemieckiej prasy Magdalena Gersdorf nie przeszła jeszcze na emeryturę, a Sąd Najwyższy ma prawo zawiesić działanie ustawy – mówił Jan Bogatko w Poranku WNET.

W każdy czwartek łączymy się z Janem Bogatką, aby opowiedział, o czym pisze niemiecka prasa. Tak zwany sezon ogórkowy panuje również w Niemczech. Jednak nawet w wakacje nie zapomina się tam o „chłopcu do bicia”, jakim jest Polska. Temat polskiej reformy sądownictwa nie schodzi z łamów gazet i w ten sposób Niemcy czytają o „likwidacji trójpodziału władz”, „zamachu na niezależność sądów” oraz „przymusowym wysyłaniu sędziów na emerytury”.

– To brzmi oczywiście okrutnie, a chodzi o ustawę, która zgodnie z konstytucją reguluje wiek emerytalny sędziów – tłumaczył Jan Bogatko.

[related id=60326]Jednak, jak zapewnia nasz korespondent: – Jak rozmawia się z ludźmi z kręgów prawniczych w Niemczech, są niesłychanie zdziwieni, co dzieje się w Polsce. Jak się im spokojnie wyjaśnia, o co chodzi, to również są zdziwieni, że wszystko wygląda zupełnie inaczej, niż przedstawiają media.

W niemieckich mediach panuje również oburzenie z powodu odrzucenia przez Austriaków wniosku azylowego Afgańczyka, który powoływał się na to, że jest homoseksualistą:

– Urzędnicy powiedzieli, że ten człowiek nie spełnia tych warunków. Nie wiem, jakimi kryteriami oni się kierują, ale nie chcę wchodzić w zbyt pikantne szczegóły, jak można by sprawdzić, czy ktoś jest lub nie jest homoseksualistą – skomentował Jan Bogatko.

 

WJB

Komentarze