Obchody 75. rocznicy rzezi wołyńskiej. Andrzej Duda: Nie może być mowy o żadnej zemście. Oczywiście jest mowa o bólu

Wczoraj Prezydent Polski Andrzej Duda przebywał na Ukrainie, gdzie w 75. rocznicę rzezi wołyńskiej oddał cześć Polakom zamordowanym przez ukraińskich nacjonalistów.

Prezydent RP  najpierw wziął udział we Mszy św. w intencji ofiar mordu, w Katedrze Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łucku koncelebrowanej przez metropolitę lwowskiego arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego i ordynariusza Diecezji Łuckiej biskupa Witalija Skomarowskiego. Na ręce biskupa prezydent przekazał również krzyż poświęcony pamięci pomordowanych Polaków. Następnie Andrzej Duda złożył wieniec na cmentarzu w Ołyce – w miejscu bezimiennego pochówku w zbiorowej mogile zamordowanych Polaków. Oddał również symboliczny hołd ofiarom ludobójstwa w miejscu nieistniejącej dziś polskiej wsi Pokuta na Wołyniu, składając wiązankę kwiatów w szczerym polu.
W swoim wystąpieniu w Ołyce prezydent stwierdził, że rzeź wołyńska to nie była „żadna wojna między Polską czy Ukrainą, to była zwykła czystka etniczna” dokonana na podstawie decyzji podjętej na szczeblu politycznym przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i zleconą do wykonania UPA. Prezydent przypomniał, że zamordowanych zostało 100 tysięcy Polaków.

Prezydent podkreślił, że relacje polsko-ukraińskie muszą się opierać na prawdzie.
– Nie może być mowy o żadnej zemście. Oczywiście jest mowa o bólu. – mówił prezydent i dodał: ból będzie trwał, ale wierzę w to, że czas, który leczy rany, zabliźni także i te straszne rany, które pozostały w sercach i po jednej, oraz po drugiej stronie.

Prezydent w swoim przemówieniu nawiązał także do zakazu prowadzenia na Ukrainie prac poszukiwawczych naszych rodaków pomordowanych w czasie rzezi wołyńskiej:

„Chciałbym, żeby każdy z tych Polaków, którzy kiedyś zostali zamordowani i leżą w tej ziemi, odzyskał swoje imię i nazwisko, żeby był oznaczony w miejscu, w którym spoczywa, aby rodzina mogła przyjechać, złożyć kwiaty, pomodlić się i zapalić znicz. Aby mogła uronić łzę na mogile swojego najbliższego„

Prezydent stwierdził również, że „Powinniśmy budować przyjaźń pomiędzy naszymi narodami. Mamy dzisiaj wspólne obawy, mamy dzisiaj wspólne troski, oraz wspólną myśl o bezpieczeństwie.
Prezydent podkreślił, że dzisiaj Polska stara się wspierać Ukrainę i jej obywateli w dążeniu do Unii Europejskiej:

„W dążeniu do tego, by terytoria zagrabione i okupowane zostały Ukrainie zwrócone, aby Rosja zaprzestała okupacji ukraińskich ziem, aby wrócił pokój na granicach Ukrainy uznanych przez społeczność międzynarodową„Swoje wystąpienie Prezydent zakończył słowami „niech żyje wolna i niepodległa Ukraina! Niech żyje wolna i niepodległa Polska! Niech żyją nasze narody!”

Polskiemu prezydentowi nie towarzyszył wczoraj prezydent Ukrainy. Petro Poroszenko w tym samym czasie pojechał do Polski do miejscowości Sahryń gdzie, jak to określono w specjalnym komunikacie,  podczas wizyty roboczej wziął udział w otwarciu pomnika poświęconego pamięci Ukraińców, którzy zginęli w 1944 roku z rąk żołnierzy Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Po południu Poroszenko pojechał na Wołyń, ale jednak znów nie doszło do spotkania prezydentów Polski i Ukrainy. Poroszenko pojechał do wioski Gończy Bród, w której według ukraińskich źródeł  oddział Armii Krajowej w 1944 roku rozstrzelał 60 cywilów.

Powołując się na konieczność pojednania Poroszenko wspominał słowa Jana Pawła II z Przemyśla wygłoszone w 1991 roku, w których papież, wzywając do wzajemnego pojednania, nawoływał do poszukiwania tego, co nas łączy. Poroszenko stwierdził, że „pochylając głowę we wspólnej modlitwie, szczerze zwracamy się do Boga słowami: Wybacz nam nasze winy, jak i my wybaczamy naszym winowajcom” Poroszenko zaapelował do Ukraińców i Polaków o chrześcijańskie pojednanie.

Podczas swojego wystąpienia w Sahryniu Poroszenko stwierdził, że Ukraińcy są przeciwni jednostronnym politycznym ocenom wspólnej historycznej przeszłości, ponieważ nie sprzyjają one procesowi naszego historycznego pojednania.”
Poroszenko wezwał do weryfikacji przyjętej w tym roku nowelizacji ustawy o IPN – także w tej części, która dotyczy akurat spraw ukraińskich.

Jednocześnie w swoim wystąpieniu prezydent Ukrainy odwoływał się do ustaleń z prezydentem Polski w Charkowie w grudniu ubiegłego roku. Przypomniał również, o tym, że w 2016 roku strategiczne partnerstwo Polski i Ukrainy zostało w symboliczny sposób potwierdzone poprzez udział prezydenta Andrzeja Dudy w obchodach 25-lecia ukraińskiej niepodległości, kiedy to, jak stwierdził Poroszenko, po raz pierwszy ramię w ramię z prezydentem Ukrainy stał na Majdanie Prezydent Polski.
Prezydent Poroszenko kończąc swoje wystąpienie, zaapelował o godne uczczenie wszystkich ofiar „konfliktu ukraińsko-polskiego”, które ucierpiały podczas konfliktu lat 40 XX wieku.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.

 

 

Publikacja współfinansowana z projektu „Zapobieganie wywoływaniu napięć w relacji Polski z sąsiadami – StopFake PL” realizowanego przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, będącego zadaniem publicznym współfinansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w ramach konkursu „Współpraca w dziedzinie dyplomacji publicznej 2018”,
Publikacje wyrażają poglądy autorów i nie mogą być utożsamiane z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP

JN/PB

Komentarze