W sobotę 16 czerwca odbył się kongres Ruchu Narodowego, gdzie padł postulat wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej, jednak jak podkreślił gość Poranka Wnet narodowcy nie chcą gruntownej zmiany w polityce międzynarodowej: Nie postulujemy żadnej rewolucji w zakresie polskiej polityki zagranicznej, może z tym wyjątkiem, że nie będziemy się angażować w nienasze konflikty zbrojne.
Jeżeli tylko Polska gospodarka będzie wychodzić ze statusu postkolonialnego, to od razu Niemcy i Francja wprowadzą nowe regulacje na poziomie UE, które utrzymają supremację krajów starej unii w gospodarce. Jak to widzieliśmy w sprawie dyrektywy o pracownikach delegowanych – podkreślił Krzysztof Bosak.
Zdaniem Krzysztofa Bosaka wychodzący z UE nie będzie musiała zamykać granic: Dopóki sytuacja na zachodzie Europy nie stanie się jeszcze bardziej niestabilna, to wychodząc z UE, nie będziemy musieli wychodzić, ze strefy Schengen. Jeżeli wyjdziemy z jednolitego rynku, to pojawią się kontrole towarów oraz cła, co nie musi być złe dla naszej gospodarki.
Rosja ma tyle problemów wewnętrznych, że nie ma siły na ingerowanie w sprawy Polski. Wydaje się, że Rosjanie już pogodzili się ze stratą swoich wpływów w regionie Europy Środkowej, ale jednocześnie nie wolno być naiwnym w kontaktach z Rosją – podkreślił w Poranku Wnet Krzysztof Bosak.
Zdaniem wiceprezesa Ruchu Narodowego rząd przestał panować nad ruchami migracyjnymi: Odrzucamy radykalne postulaty szybkiej zmiany struktury ludnościowej w Polsce. Rząd premiera Morawickiego przestał panować nad ruchami migracyjnymi w Polsce. Imigracja w małej skali, może być korzystna, ale masowa migracja niesie ze sobą skutki trudne do przewidzenia. Rząd w kwestii imigracji prowadzi zupełnie inną realną politykę, niż to można usłyszeć w retoryce ministrów.
ŁAJ