46 notowanie Waszej WNETowej Listy Polskich Przebojów przeszło do historii. I na swój sposób było to historyczne notowanie. Dlaczego? Przeczytajcie.
Po pierwsze… zabrakło „armat”.
„Nic nie jest wieczne, ani dane raz na zawsze…” powiedział w swojej książce „Szukając Alaski” popularny amerykański pisarz i wideo bloger John Green. Słowa te lub podobne do nich to odwieczna prawda, którą – gdyby dobrze poszukać – można byłoby odnaleźć w pisanej spuściźnie setek innych znanych i mniej znanych literatów, myślicieli oraz… tak zwanych „zwykłych ludzi”.
Myślę, że od wczoraj wiedzą o tym także (a może wiedzieli o tym zawsze, tylko nie dostrzegali zbliżającego się zagrożenia) fani i sympatycy piosenki literackiej na Liście Polisz Czart.
Z kilkutygodniowego okresu totalnej dominacji uwieńczonej zwycięstwami „Manekin start” Janusza Radka w 43 i „Autorskiego wieczoru” Lubelskiej Federacji Bardów w 44 Notowaniu, trzy tygodnie później pozostał zaledwie cień dawnej świetności, a rozmiar porażki pozwala mi na śmiałe użycie terminu „klęska”.
Jak bowiem inaczej nazwać 23 i 30 miejsce „Króla” Marka Andrzejewskiego, 28 pozycję Lubelskiej Federacji Bardów, 31 lokatę Janusza Radka oraz 38 Mirosława Czyżykiewicza i totalny brak Piotrów: Selima i Woźniaka w obliczu ich niekwestionowanej supremacji jeszcze tak niedawno?
Gdzie należy szukać przyczyn?
Nie wiem, czy zdarzenie, które przytoczę miało miejsce naprawdę, czy jest historią całkowicie zmyśloną, ale znam ją jeszcze z zamierzchłych lat swojej młodości górnej i durnej (mimo, że w Lozannie nigdy nie byłem). Otóż, gdy Napoleon tryumfalnie przemierzał Europę, miał rzekomo wymagać od burmistrzów każdego ze zdobytych miast złożenia wiernopoddańczego hołdu oraz oddania uroczystej salwy armatniej. Czynił to w trosce o swoje życie każdy zwierzchnik rady opanowanych przez cesarską armię miast. Pewnego razu jednak doszło do sytuacji nieoczekiwanej.
Burmistrz jednego z miasteczek wprawdzie pokłon Jego Cesarskiej Mości oddał, ale salwy armatniej nikt tego dnia nie usłyszał. Rozgniewany Napoleon miał ponoć krzyknąć: „A gdzie salwa?!” Na co burmistrz spokojnym głosem miał rzekomo oświadczyć: „Wasza Cesarska Mość, powodów mógłbym podać setki. Po pierwsze… nie mamy armat”. Szczęśliwie dla burmistrza Cesarz tym razem aluzji nie zrozumiał.
Podobnie jest także z okrutną przegraną piosenki literackiej na Liście Polskich Przebojów WNET – powodów tego zjawiska mógłbym podać co najmniej kilka. Po pierwsze… zabrakło „armat”. A że fani jak i sami wykonawcy tego nurtu z metaforami są – jak nikt inny – za pan brat, sądzę, iż więcej w tym temacie pisać nie muszę.
Punk’s Not Dead!
Już w poprzednim notowaniu było jasne, że rock na naszej Liście powoli, acz konsekwentnie podnosi się z kolan. Obecność aż trzech kawałków punkowych w TOP 20 sprzed dwóch tygodni została obroniona i tym razem Ga-Ga Zielone Żabki, Dezerter i Farben Lehre nie mogą tego zjawiska określić „paradoksem”, gdyż dobrze wiedzą „jak wygląda prawdziwe życie” i z „wolności” wyboru skorzystali w stopniu na tyle wystarczającym, aby swoje status quo w Polisz Czart z godnością zachować.
Dodając do tego jeszcze 35 miejsce płockiej Reszty Pokolenia, wygląda na to, że entuzjaści pogowania po raz kolejny udowodnili, że Punk’s Not Dead!
Grabaż „pozamiatał”
W rockowym i alternatywnym mainstreamie pozornie wszystko wygląda na kontrolowaną stabilność. Kult, Hey, Lao Che, Voo Voo, Organek, Mela Koteluk, Riverside, T. Love, Waglewski Fisz Emade, Nocny Kochanek i podwójnie Sztywny Pal Azji w TOP 20 to sytuacja znana od wielu notowań. Tym razem jednak nie sposób nie zauważyć w czołowej dwudziestce aż trzech mainstreamowych niusów.
Po pierwsze pozycje 2 i 3 zespołu Strachy Na Lachy wzbudzają szacunek, a wielkość Grabaża i jego kolegów w utworach „Co się z nami stało” i „Obłąkany obłok” całkowicie zamazuje nie najlepszy odbiór kawałka „Twoje motylki”, który S.P. Records chyba trochę bez głębszego przemyślenia wytypowała z krążka „Przechodzień o Wschodzie” na „lokomotywę” tego całkiem udanego wydawnictwa.
Kolejne dwie mainstreamowe pozycje, które nie sposób nie odnotować, to nowości ukryte (lubię to określenie pomimo zastrzeżeń pewnego znakomitego muzyka z Lublina) pod numerami 6 i 11.
Pierwsza z nich to znakomity numer grupy Illusion – „Kto jest winien”, druga natomiast to niezmordowany Kazik tym razem jednak nie z Kultem, a z Kwartetem Proforma w przebojowym kawałku „Gdybym miał kogoś”, którym nasz rockowy bard nr 1 udowadnia, że czy po scenie porusza się (tak jak t o tylko On potrafi) od lewej do prawej i od prawej do lewej, czy też twardo pilnuje stołka, to i tak nikt Mu w dziedzinie popularności dziś nie podskoczy.
Szczyt zdobyty Sztu(r)mem!
Na koniec zostawiłem sobie nasz sensacyjny numer 1, czyli kompozycję Piotra Podlewskiego ze Sztumu, gitarzysty znanych z naszej Listy zespołów Abodus i EjPiEj, którego „Alternatywa” zdobyła medalowe trzecie miejsce w podsumowaniu roku 2016. Artysta występujący pod szyldem X-Projekt ujarzmianie „wiosła” rozpoczął w wieku 14 lat, grając na gitarach akustycznych, dzięki czemu aż do dziś podobnie jak Mark Knopfler nie zwykł używać kostki!
Z czasem Piotrek poszerzył swoją grę o gitary elektryczne. Z zespołem EjPiEj nagrał dwie płyty: EjPiEj (2014) oraz Jo (2015), a obecnie promuje album Labirynt (2017) nagrany z zespołem Abodus. Płyta ta otrzymała wysokie noty m.in. w miesięcznikach Teraz Rock oraz w Magazynie Gitarzysta. Wraz z Abodusem, który – przypomnę – kawałkiem „Kokon” zdobył 2 miejsce w 33 Notowaniu, Piotra Podlewskiego będzie można wkrótce usłyszeć podczas wiosennej trasy m.in. w takich miastach jak Poznań, Bydgoszcz, Gdańsk oraz podczas imprezy o dość intrygującej nazwie GrassRoots Festiwal.
Piotr udziela się też w jazz-rockowej grupie Akkon, z którą zagrał ponad setkę koncertów, w tym także na terenie Rosji. X-Projekt to indywidualna wizja Piotra. W 2016 roku ukazała się jego EP Nocne opowieści na gitarę klasyczną z widokiem w tle promowana utworem „Raices”, który w Notowaniu 27 uzyskał całkiem przyzwoite 16 miejsce i do którego clip zrealizowany został na terenie stoczni gdańskiej z gościnnym udziałem tancerek flamenco ze szkoły „Andalu”.
Aktualnie Piotr Podlewski pracuje nad płytą X-Projekt, która powinna ukazać się jeszcze w tym roku i którą promuje miłościwie od wczoraj panujący nam singiel „Mercado del Este”. Jak będzie za dwa tygodnie? Czy „Wschodni bazar” Piotra utrzyma supremację, czy też fani metafor odnajdą w końcu pogubione w ferworze pozaartystycznej nad-aktywności „armaty”? Pożyjemy, zobaczymy…
Sławomir Orwat
Wyniki 46 Notowania Listy Polskich Przebojów WNET PoliszCzart,
z dnia 6 kwietnia 2018 – Radio WNET (wnet.fm) – godz. 19:30 – 22:00
Prowadzą: Sławomir Orwat i Tomasz Wybranowski
1 – – N X Projekt – Mercado del Este
2 8 +6 12 Strachy Na Lachy – Co się z nami stało
3 7 +4 2 Strachy Na Lachy – Obłąkany obłok
4 9 +4 16 Kult – Opowiadam się za miłością
5 1 -4 16 Hey – 2015
6 – – N Illusion – Kto jest winien
7 3 -4 10 Dezerter – Paradoks
8 21 +13 4 Lao Che – Nie raj
9 20 +11 12 Voo Voo – Słowa pożegnania
10 14 +14 16 Farben Lehre – Wolność
11 – – N Kazik i Kwartet Proforma – Gdybym miał kogoś
12 10 -2 16 Organek – Mississippi w ogniu
13 23 +10 13 Sztywny Pal Azji – Luxtorpeda
14 17 +3 13 Mela Koteluk – Melodia ulotna
15 4 -11 4 Sztywny Pal Azji – Iluminacje
16 19 +3 11 Riverside – The Depth Of Self Delusion
17 6 -11 11 T. Love – Marta Joanna od Aniołów
18 29 -11 5 Waglewski Fisz Emade – Ojciec
19 15 -4 3 Ga-Ga Zielone Żabki – Jak wygląda prawdziwe życie
20 13 -7 5 Nocny Kochanek – Dziewczyna z kebabem
21 18 -3 7 Kortez – Pierwsza
22 16 -4 12 Scorpions – Tainted Love
23 5 -18 10 Marek Andrzejewski – Ballada o Czarnym Wtorku
24 32 +8 2 Lombard – Szara Ulica
25 30 +5 7 Closterkeller – Kolorowa Magdalena
26 27 +1 9 Mikromusic – Synu
27 25 -2 13 Kabanos feat. Zacier – Balony
28 11 -17 4 Lubelska Federacja Bardów – Autorski wieczór
29 – – N Shakin Dudi – Anonimowy abstynent
30 2 -28 16 Marek Andrzejewski – Kiedykolwiek
31 12 -19 16 Janusz Radek – Nie mów, że dotyk
32 38 +6 12 Hetman – Czarny chleb i czarna kawa
33 46 +13 8 Gaba Kulka – Niejasności
34 50 +16 16 Old Breakout – Modlitwa
35 26 -9 2 Reszta Pokolenia – Gdzie będziesz
36 42 +6 7 Maleo Reggae Rockers – Nie Mów Nie
37 39 +2 10 Gienek Loska Band – Pieśń emigranta
38 34 -4 6 Mirek Czyżykiewicz – Wieniczka
39 33 -6 3 Happy Prince – Don’t let go
40 – – N Rock Paper Sister – Pociąg do nikąd
41 – – N Mad In Poland – All the time
42 – – N Ashborn – Every Word
43 37 -6 10 pARTyzant – Kenopsja
44 36 -8 5 Zdrowa Woda – Ciechociński blues
45 – – N TULIA – Enojy The Silence
46 – – N El Grey – We Are Bound
47 – – N The Drinkers – Lepszy dzień
47 – – N Szymon Wydra & Carpe Diem – Płyń
47 – – N Adam Bubik – Wymiana dyskretna
48 22 -26 15 Joa Kołaczkowska & Blues Flowers – Blues o Zenonie L
49 – – N Tomasz Łabój & Paweł Zwarycz – Hot Motorway
49 – – N ANN – Fragmenty
50 44 -6 11 Paweł Domagała – Opowiem Ci o mnie
Kolejne notowanie Listy Poliszczart, jak zwykle w piątek, 20 kwietnia, o godzinie 19:30.
Tutaj znajdziecie link do głosowania: http://wnet.fm/poliszczart-2/
Ponadto Lech Rustecki, po każdym wydaniu Listy Poliszczart, przygotowuje dla Państwa specjalna play – listę, gdzie można obejrzeć wszystkie teledyski do piosenek, które goszczą w pierwszej „50”.
Link znajdziecie tutaj: https://www.youtube.com/playlist?list=PL_u0ithhPa8ieTeK0G8PduDS_QPSg2425&disable_polymer=true