„Było nas trzech, w każdym z nas inna krew”, czyli piąty przegląd prasy z Dalekiego Wschodu

Ale jeden przyświeca im cel, a jest nim zażegnanie kryzysu koreańskiego. Co do metod jego osiągnięcia Chiny, Japonia i Stany Zjednoczone pozostają wyjątkowo zgodne.

O japońskich zabiegach w tym kierunku pisze japońskie The Asahi Shimbun opisując spotkanie premiera Japonii Shinzo Abe z prezydentem Korei Południowej Moon Jae-inem mającym miejsce w piątek chwilę przed ceremonią otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu. Szef rządu Kraju Wschodzącego Słońca przestrzegł go, by ten nie dał się nabrać na przyjacielskie gesty
północnego sąsiada i by wspierał Japonię i Stany Zjednoczone w utrzymywaniu na niego presji. Państwa te wyrażają zaniepokojenie rosnącą tolerancją Korei Południowej dla programu nuklearnego Pjongjangu związaną z rozpoczętym przez obydwa państwa koreańskie dialogiem, który doprowadził do uczestnictwa Korei Północnej w Igrzyskach w Pjongczangu.

O chińskich staraniach informuje z kolei indonezyjskie Jakarta Globe. W swoim artykule przytacza słowa chińskiego ministra spraw zagranicznych, który powiedział w sobotę, że jego kraj ma nadzieję na zwiększoną koordynację działań ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie Korei Północnej. Pekin stwierdził, że w pełni popiera wprowadzanie sankcji przez ONZ wobec Pjongjangu, lecz zaznaczył, że wszystkie strony muszą poczynić wysiłki by zredukować napięcia i rozpocząć na nowo negocjacje. Wyraził również nadzieję, że odwilż w relacjach pomiędzy obydwoma państwami koreańskimi związana z Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Pjongczangu może przełożyć się na późniejsze regularne rozmowy pomiędzy nimi, a nawet pozytywnie wpłynąć na stosunki amerykańsko-północnokoreańskie.

Przy sprawach zjednoczeniowych pozostaje również filipińskie Manila Bulletin pisząc o przekazanej przez południowokoreańskich urzędników w sobotę wiadomości o zaproszeniu przez Kim Dzong Una prezydenta Korei Południowej Moon Jae-ina na negocjacje w Pjongjangu, będące pierwszym od ponad 10 lat spotkaniem liderów obydwu państw półwyspu. Każde spotkanie tego rodzaju stanowić będzie dyplomatyczny sukces Moona, który doszedł do władzy poprzez swoje obietnice większego zaangażowania w rozwiązanie kryzysu koreańskiego. Osobiste zaproszenie od Kima zostało przekazane słownie przez jego młodszą siostrę Kim Yo Jong podczas rozmów i posiłku, które miały miejsce w prezydenckim Błękitnym Domu w Seulu.

Mniej optymistyczny temat porusza nepalskie The Himalayan Times. W piątek prezydent Filipin Rodrigo Duterte stwierdził, że Międzynarodowy Trybunał Karny może przeprowadzić dochodzenie w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości i że wolałby stanąć przed plutonem egzekucyjnym niż być uwięzionym. Zaprzeczył jednak, by kiedykolwiek wydał policji rozkaz zabijania podejrzanych o handel narkotykami. Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego Fatou Bensouda poinformowała, że w czwartek rozpoczęto wstępne badanie mające na celu ustalenie, czy Trybunał posiada jurysdykcję do zbadania tej sprawy i czy zarzucane prezydentowi zbrodnie rzeczywiście zostały popełnione.

Do spraw Państwa Środka powraca chińskie China Daily informując o słowach chińskiego ambasadora w Syrii Qi Qianjina. W niedzielę powiedział on, że Chiny będą
odgrywać większą rolę w procesie rekonstrukcji i rozwoju w wyniszczonej wojną Syrii zwiększając
swoją pomoc. Chiny udzieliły już kilkakrotnie dotacji na rzecz wsparcia sektora zdrowotnego, a w
styczniu zeszłego roku rząd Państwa Środka przekazał milion dolarów amerykańskich na rzecz
programu Światowej Organizacji Zdrowia dotyczącego problemów zdrowotnych Syryjczyków.

Komentarze