Rada Najwyższa Ukrainy nie zgadza się z nowelizacją ustawy o IPN. „Przyjmuje ten akt z rozczarowaniem i głęboką troską”

Paweł Bobołowicz mówił o decyzji ukraińskiej Rady Najwyższej ws. polskiej ustawy o IPN. Ukraińscy politycy nie zgadzają się z treścią aktu i uważają go za „krzywdzący dla narodu ukraińskiego”.

W odpowiedzi na uchwalenie nowelizacji ustawy o IPN 6 lutego ukraiński parlament przyjął oświadczenie, w którym deputowani stwierdzają, że z głęboka troską przyjęli ten akt.  Według oświadczenia „otwarty dialog, wolna wymiana myśli i wolność akademicka znalazły się w sytuacji zagrożenia prześladowania prawnego, co przeczy wartościom demokratycznym”.

Rada Najwyższa Ukrainy stwierdza, że „nie przyjmuje podwójnych standardów i narzucanie idei zbiorowej odpowiedzialności narodu ukraińskiego i próby porównania wszystkich bojowników o wolności Ukrainy do dwóch totalitaryzmów XX wieku – nazistowskiego i komunistycznego.”

Zmiany w polskiej ustawie mają przeczyć sensowi i duchowi partnerstwa strategicznego pomiędzy Ukrainą i Polską.

Deputowani stwierdzają, że „niezaprzeczalnym jest to, że w przeszłości, i dzisiaj rozpalanie wrogości pomiędzy naszymi krajami leży w interesach wspólnych wrogów – w przeszłości były nimi reżimy nazistowski i komunistyczny, dzisiaj jest nim „rosyjski agresor i okupant”.

Rada wyraziła również obawy, że takie działania wpłynął na prawa prawie miliona Ukraińców, którzy dziś pracują w Polsce. Deputowanych niepokoi „niszczenie ukraińskich pomników na terenie Polski, napady na uczestników religijnych uroczystości i osoby ze społeczności ukraińskiej, zakazy imprez kulturalnych i szowinistyczna retoryka”.[related id=”50418″]

Deputowani odwołali się do słów naszego papieża:

„Święty Jan Paweł II pozwala nam uniknąć błędów przeszłości i budować mocne, oparte na zaufaniu partnerstwo pomiędzy Ukrainą a Polską”.

Ukraińscy deputowani podnieśli też wątek Holokaustu:

„Rada Najwyższa Ukrainy jest solidarna ze wspólnotą międzynarodową w sprawach niedopuszczania zaprzeczania zbrodniom Holokaustu”

Rada zaapelowała do Prezydenta Polski o wykorzystanie jego konstytucyjnych prerogatyw, aby wspólnie z Sejmem i Senatem powrócić do wyważenia, racjonalności i życzliwości.

Oświadczenie zostało przyjęte dosłownie kilkanaście minut przed wystąpieniem prezydenta RP Andrzeja Dudy, w którym prezydent poinformował o podpisaniu nowelizacji i skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego. W czasie swojego wystąpienia prezydent wielokrotnie odnosił się do kwestii Holokaustu, relacji z Izraelem, ani razu nie odnosząc się do wątków ukraińskich zawartych w nowelizacji.

Wczoraj oświadczenie wydał Ukraiński Instytut Narodowej Pamięci.

UINP przypomina, że od 2015 roku odbyło się 5 posiedzeń Polsko – Ukraińskiego Forum, w którym uczestniczą historycy z obu krajów.

Według UINP uchwalenie nowelizacji istotnie zmniejsza przestrzeń do dyskusji i dialogu. UINP konstatuje, że nie widzi możliwości przedłużenia funkcjonowania działalności Forum w dotychczasowym formacie i nie może gwarantować zabezpieczenia wolności słowa ukraińskim uczestnikom Forum na terytorium Polski. Instytut zwrócił się by posiedzenia forum przeprowadzać na terytorium Ukrainy, gdzie nie będą wywierane żadne presje i ograniczenia.

Instytut stwierdza, że dyskusja dotycząca przeszłości powinny pozostać prerogatywą historyków, a nie polityków.

Według Grupy Polsko-Ukraińskiego Dialogu:

„Nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej w obecnym kształcie będzie miała fatalny wpływ na relacje polsko-ukraińskie. Może doprowadzić do eskalacji wrogości i pogłębienia konfliktu politycznego między naszymi narodami. Ryzykujemy utratę dorobku dobrosąsiedzkich relacji ostatniego ćwierćwiecza i sympatii do Polski w społeczeństwie ukraińskim”

W specjalnym oświadczeniu Grupy czytamy:

„Ustawa grozi również zmniejszeniem korzystnej i ważnej dla naszego kraju obecności pracowników i studentów z Ukrainy. Budzi także obawy co do niezbywalności praw obywatelskich mniejszości narodowych i etnicznych, w tym społeczności polskich Ukraińców.”

Twórcy oświadczenia uważają, że

„Penalizacja wypowiedzi i działań, które „pomniejszałyby odpowiedzialność rzeczywistych sprawców zbrodni” przeciwko narodowi polskiemu, może doprowadzić do całkowitego zablokowania dialogu historycznego z Kijowem w sprawie zbrodni wołyńskiej”

Według twórców oświadczenia zagrożeni będą także ci badacze polscy oraz zagraniczni, którzy mówiąc o konflikcie w latach 1939-47, zwracają uwagę nie tylko na zbrodnie OUN-UPA na Polakach, ale także na zbrodnie formacji polskich na Ukraińcach.

Sygnatariusze stwierdzają, że nie właściwym jest zestawienie na tym samym poziomie działań ukraińskich organizacji nacjonalistycznych z działaniami Związku Sowieckiego i III Rzeszy.

W oświadczeniu zwraca się również na zaskakujące ramy czasowe, w których miałyby być dokonywane zbrodnie ukraińskich nacjonalistów w latach 1925-50.

Do tego wątku m.in. odniósł się Paweł Kowal na twiterze Paweł Kowal (@pawelkowalpl):

„Uprzejma prośba do @KancelariaSejmu o informację kto zgłosił poprawkę do Ustawy o @ipngovpl z datami 1925-1950 i jakie jest uzasadnienie tych cezur. Czy można otrzymać taką informację? https://t.co/kyKRkcqJWu”

Według grupy użyte w nowelizacji nowelizacji sformułowanie „Małopolska Wschodnia” jest ahistoryczne, a w stosunkach międzynarodowych może być uznane za traktowanie terytorium należącego do Ukrainy jako części państwa polskiego. W sensie politycznym będzie odczytywane jako przejaw anty ukraińskiej retoryki.

Członkowie Grupy Polsko-Ukraińskiego Dialogu wzywają do jak najszybszego skorygowania „konfliktogennych i zagrażających takim relacjom zapisów ustawy o IPN”  Oświadczenie podpisali: Adam Balcer, Bogumiła Berdychowska, Andrzej Brzeziecki, Joanna Konieczna-Sałamatin, Paweł Kowal, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, Paweł Purski, Krzysztof Stanowski, Tomasz Stryjek, Piotr Tyma.

Krytycznie o nowelizacji ustawy wypowiadają się wybitni badacze relacji polsko- ukraińskich. M.in. prof. Grzegorz Motyka i dr Łukasz Adamski. Zwracają również na kolejny absurd ustawy i możliwość wykorzystania jej przeciwko IPN, a dr Adamski napisał na Twitterze:

„Jestem przekonany, że po ew. wejściu w życie ustawy o IPN Polska zacznie mieć problemy z przekonywaniem światowej opinii publicznej do własnej wizji historii PL-UA, w tym Rzezi Wołyńskiej. Zadziała mechanizm psychologiczny – zakazują kwestionować ludobójstwo, znaczy go nie było.”

W 2016 r.  profesor Andrzej Nowak w jednym z wywiadów stwierdził, że nie jest zwolennikiem regulowania kwestii historycznych przy pomocy prawa. Ten wywiad w ostatnich dniach profesor przypomina w kontekście przyjętych zmian.

Klubu Jagielloński podważa sposób konsultacji nad projektem, zarzucając bardzo ograniczony ich charakter. Ministerstwo Sprawiedliwości jednak takie zarzuty odrzuca wskazując, że niezbędne konsultacje się odbyły .

Były Premier Jan Olszewski nowelę ustawy o IPN nazwał „bublem prawnym”.

Zapraszamy do wysłuchania korespondencji.

 

Publikacja współfinansowana z projektu „Zapobieganie wywoływaniu napięć w relacji Polski z sąsiadami – StopFake PL” realizowanego przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, będącego zadaniem publicznym współfinansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w ramach konkursu „Współpraca w dziedzinie dyplomacji publicznej 2018”,
Publikacje wyrażają poglądy autorów i nie mogą być utożsamiane z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP

 

Komentarze