Kolejna międzykontynentalna próba rakietowa. Korea Płn. dołączyła do grona mocarstw jądrowych i może uderzyć w cele USA

Irena Lasota skomentowała w Poranku WNET kolejną próbę testu rakiety balistycznej przeprowadzoną dziś przez Koreę Północną oraz wymieniła skutki, jakie jej zdaniem wywoła to na arenie międzynarodowej.

Pjongjang poinformował, że Korea Północna dołączyła do grona mocarstw jądrowych, uznała, że program budowy strategicznych sił jądrowych został zrealizowany, a jej rakiety mogą dosięgnąć terytorium Stanów Zjednoczonych.

Zdaniem Ireny Lasoty niektórzy  komentatorzy przewidywali, że po wizycie Donalda Trumpa w Korei Północnej, ta podejmie kolejne kroki,  ale prezydent Donald Trump upierał się, że po jego wizycie, podczas której potępił działania Korei Północnej, oraz po dyskusjach z Rosjanami i Chińczykami całe niebezpieczeństwo ze strony Kim Dzong Una przeminęło. Zdaniem dziennikarki takie zabiegi w polityce w stosunku do Korei Północnej trwają już od kilku lat zarówno w ONZ, jak i innych komisjach:

„Potępia się północnokoreański rozwój broni, ale z drugiej strony Korea cały czas realizuje swój projekt. Nie mogłaby tego robić, gdyby została odcięta od świata. Korea Północna cały czas ma dostęp do nowych technologii, ale również do pierwiastków potrzebnych do skonstruowania rakiety: plutonu oraz uranu.

Jak podkreśla dziennikarka – właściwie nie wiadomo, do kogo należą wszystkie kopalnie uranu. W czasie prezydentury Baracka Obamy 2 % jednej z kopalń uranu sprzedano Rosji, w Kirgistanie powstało teraz 20 nowych miejsc, należących do koncernów kontrolowanych przez nieznane podmioty. Pakistański ojciec bomby atomowej Abdul Qadeer Khan zajmował się nauczaniem konstrukcji bomby atomowej m.in naukowców z Korei Północnej.

Początki tej praktyki sięgają Związku Radzieckiego – pierwsi naukowcy od badań nad bombą atomową przebywali w Związku Radzieckim już od lat sześćdziesiątych. Zdaniem Ireny Lasoty warto przyjrzeć się temu, czy mieli oni kontakty z polskimi naukowcami.

Na obecną chwilę przewiduje się, że Korea Północna dysponuje od 15 do 30 rakietami nuklearnymi, a do roku 2020 ma ich mieć około 50. Zdaniem komentatorki dzisiejsza próba rakietowa to pokaz, że międzykontynentalne wyrzutnie są w stanie dosięgnąć każdego terytorium, jednak i wybór kierunku nie był przypadkowy.

„Chociaż Korea mogłaby wysłać swoją rakietę w dowolnym kierunku, zdecydowała się wyrzucić ją nad terytorium Japonii – wylądowała ona w części morza należącego do Japonii – była to prowokacja i bardzo ciekawe, jakie będą jej następstwa”.

Prezydent Donald Trump powiedział, że USA „poradzi sobie” z działaniami Korei,  Chiny i Japonia są zaniepokojone, a Korea Południowa próbuje stworzyć międzynarodowe komisje, składające się z przedstawicieli Rosji i Chin, i proponuje prowadzenie dialogu.

Pomysłem Rosji jest to, że należy zaprzestać współpracy militarnej między USA a Koreą Południową oraz że Waszyngton powinien zacząć bezpośrednio rozmowy z Pjongjangiem, czyli stolicą Korei Północnej. Jest to typowa strategia Rosji, która służy do przedłużania konfliktów. Mogliśmy to obserwować już od roku ’93, np. w  konflikcie w Górskim Karabachu, sprawie porozumienia w Mińsku czy wojnie na granicy z Ukrainą.

Podobna sytuacja ma miejsce  w Syrii, gdzie również  Rosjanie są głównymi aktorami proponującymi układy. USA nie jest w stanie w tej chwili odebrać Rosji pierwszeństwa w byciu tym „pokojowym partnerem”, który stara się rozwiązać różne konflikty.

Irena Lasota opowiedziała również o obecnym trendzie nagłaśniania przez media afer związanych z molestowaniem seksualnymi.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

JN

 

 

Komentarze