Merkel ostro krytykuje przemówienie Trumpa w ONZ. Odrzuca interwencję militarną na Półwyspie Koreańskim

Kanclerz Niemiec ostro skrytykowała wystąpienie prezydenta USA  na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Zaznaczyła, że Niemcy odrzucają militarne rozwiązanie konfliktu z Koreą Północną.

W wywiadzie dla telewizji Deutsche Welle Merkel odnosząc się do groźby wypowiedzianej przez Trumpa, że w przypadku ataku ze strony KRLD Stany Zjednoczone będą zmuszone „całkowicie zniszczyć” ten kraj, Merkel powiedziała: „Jestem przeciwna takiej groźbie. Muszę powiedzieć w imieniu swoim i rządu: uważamy każde militarne rozwiązanie za absolutnie niewłaściwe, stawiamy natomiast na zabiegi dyplomatyczne”.

Jak podkreśliła, właściwą odpowiedzią na politykę władz w Pjongjangu są sankcje. „Wszystkie inne (działania) z związku z Koreą Północną uważam za błędne” – zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu. „W tej kwestii (między mną) a amerykańskim prezydentem istnieje wyraźna różnica zdań” – powiedziała Merkel.

Merkel potwierdziła gotowość niemieckiego rządu do włączenia się w zabiegi mające na celu rozwiązanie konfliktu dotyczącego programów zbrojeniowych reżimu w Pjongjangu. „Chociaż (Korea Płn.) jest od nas daleko, to konflikt ten dotyczy nas. Jestem gotowa, podobnie jak minister spraw zagranicznych, do wzięcia na siebie odpowiedzialności” – zadeklarowała.

Jej zdaniem należy, podobnie jak w negocjacjach z Iranem, prowadzić rozmowy z Koreą Płn., w których powinny uczestniczyć Rosja, Chiny i USA. Merkel zaznaczyła, że Niemcy od czasów NRD posiadają przedstawicielstwo dyplomatyczne w Pjongjangu, a Korea Północna ma swoją ambasadę w Berlinie. Niemcy mają też bliskie kontakty z Chinami, Japonią, Koreą Południową, a także z USA.

Przypomniała, że we wrześniu 2013 roku w jednym z berlińskich hoteli prowadzone były tajne negocjacje przedstawicieli USA i Korei Płn.

Na pytanie, czy skontaktuje się osobiście z północnokoreańskim dyktatorem Kim Dzong Unem, Merkel odpowiedziała: „To temat nie na dzisiaj. Nie będę podejmować żadnych nieuzgodnionych kroków”.

Odnosząc się do niedzielnych wyborów do Bundestagu, Merkel zapewniła, że „nigdy nie będzie współpracowała” z Alternatywą dla Niemiec (AfD). Eurosceptyczna i antyislamska partia wejdzie prawdopodobnie po raz pierwszy do niemieckiego parlamentu.

PAP/MoRo

Komentarze