O. Artur Modzelewski: Estonia to najbardziej ateistyczny kraj Europy, dzisiaj dominuje w niej kultura pogańska [VIDEO]

O religijności i mentalności Estończyków, a także Łotyszy, opowiedział w Poranku WNET dominikanin ojciec Artur Modzelewski, który od 12 lat pracuje w Estonii, a wcześniej pracował 12 lat na Łotwie.

Estonia jest krajem o kulturze i tradycji luterańskiej. Ojciec Modzelewski twierdzi jednak, że dziś raczej dominuje tu kultura pogańska. Procentowo najwięcej jest luteranów, potem prawosławnych (głównie Rosjan). Kościół katolicki jest „bardzo malutki”, ale „rosnący, świeży, dynamiczny, zwłaszcza na tle innych Kościołów”.

Jak wygląda religijność Estończyków? Estonia jest, zdaniem gościa Poranka, najbardziej ateistycznym krajem w Europie. Wyprzedza w tym Czechy, o których zwykło się tak mówić. Wpłynął na to nie tylko czas komunizmu, ale cała historii tego kraju od XIII wieku. Estończycy praktycznie nie mieli okresów niepodległości. Byli pod panowaniem Niemców, Szwedów, Polaków, Rosjan. Kościół, czy to katolicki, czy luterański, zawsze był nieestoński. To ukształtowało religijność Estończyków, która zwraca się teraz raczej ku korzeniom pogańskim. Chrześcijaństwo kojarzy im się z najeźdźcami, okupacją, z jakąś formą ucisku. Jest to postawa niekoniecznie uświadamiana przez współczesnych Estończyków, ale na pewno obecna. [related id=38779]

Skąd biorą się katolicy w Tallinie? Zauważalne jest zjawisko przychodzenia katolików do Kościoła katolickiego. Najczęściej są to ludzie, którzy wcześniej w nic nie wierzyli i poczuli boleśnie pustkę życia bez żadnych wartości, mają tego dosyć, mają narastające problemy z sobą lub z dziećmi. Potrzebują pokarmu duchowego, a nie tylko komórki i pieniędzy. Przychodzą do Kościoła z powodu różnych kryzysów. Zadają nieśmiałe pytania i krok po kroku zbliżają się do wiary. Część z nich przyjmuje potem chrzest. Są to zazwyczaj ludzie, dorośli, w wieku 25-40 lat. Młodzież i studenci najczęściej nie są jeszcze gotowi, żeby poczuć pustkę w sercach i umysłach.

Estonia i Łotwa to kraje różne, choć są też podobieństwa, a ich mentalność jest jakoś zbieżna. Nie można jednoznacznie ustalić ich podobieństw i rozbieżności. Ludzie są raczej zamknięci, pozostają pod wpływem kultury skandynawskiej i protestanckiej. Cechuje ich poprawność, szacunek i posłuszeństwo dla prawa, potrzeba bezpieczeństwa wyznaczanego przez prawo, podporządkowanie schematom, a w relacji do innych ludzi – raczej nieufność. Ich zamknięcie nie jest zupełne, jest to „otwartość inaczej”. Mają swoje kanały i swoje kody, którymi  się komunikują w rodzinach. Są też ciepli, ale okazują to na inne sposoby niż my.

Całej rozmowy z ojcem Arturem Modzelewskim można posłuchać w części piątej Poranka WNET z Tallina.

JS

 

Komentarze