Parafia pw. Wniebowzięcia NMP w Chełmnie – jedyna parafia w Polsce, która posiada pięć gotyckich kościołów

Dzień 79. z 80/ Chełmno – Proboszcz tej nietypowej parafii, ksiądz Adam Ceynowa, opowiedział w Poranku WNET o gotyckim dziedzictwie Chełmna, o jego zabytkach, historii i życiu duchowym.

Radio WNET dotarło dzisiaj do Chełmna, pięknego, pełnego zabytków miasta. W Chełmnie znajduje się jedyna w Polsce parafia, na terenie której znajduje się pięć gotyckich kościołów. Z jej proboszczem księdzem Adamem Ceynową rozmawiał w Poranku WNET Krzysztof Skowroński.

Chełmno lata największej świetności przeżywało w XIII-XIV wieku, kiedy to powstawały stojące do dzisiaj gotyckie świątynie. Miasto było wtedy prężnie rozwijającym się ośrodkiem religijnym. Miało być wsparciem dla biskupa, którego siedzibą według zamierzeń miało być Chełmno. Biskupstwo powstało jednak nie tutaj, a w Chełmży. Zabytki wszelako pozostały.

Gotyckie świątynie Chełmna to: kościół farny pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, pofranciszkański kościół św. Mikołaja i św. Jakuba, podominikański kościół św. Piotra i Pawła, kościół Świętego Ducha (dawny kościół szpitalny), niewielki kościół św. Marcina oraz kaplica „Na Bramce” Matki Bożej Bolesnej (znajdująca się w Bramie Grudządzkiej).

Jak mówi ks. Ceynowa, kościoły te świadczą nie tylko o tym, co było, ale też o tym, co jest. Otoczone są opieką i przywracane do życia religijnego i kulturalnego.

Budowę kościoła farnego rozpoczęto w połowie XIII wieku, a ukończono w 1320 roku. Niedługo obchodzone będzie więc jego 700-lecie. Budowy tak naprawdę jednak nigdy nie ukończono, gdyż w zamyśle, oprócz wieży północnej, miała być też masywna wieża południowa.

We wnętrzu jest mnóstwo ołtarzy, głównie z XVII i XVIII wieku. Jest też wiele różnych elementów wyposażenia kultycznego. W kryptach pochowane są znaczące dla Chełmna osobistości. [related id=38213]

Jak już było wspomniane, największa świetność Chełmna przypadła na panowanie krzyżackie w XIII i XIV wieku. Jednak w Chełmnie dobrze się działo też później, o czym świadczy choćby – wybudowany już za czasów polskiego panowania – renesansowy ratusz.

W czasach średniowiecznych Chełmno było potężnym centrum religijnym. Oblicza się, że miało około 1500 mieszkańców, sześć wielkich na ówczesne czasy kościołów i trzy klasztory – franciszkanów, dominikanów i cysterek (potem benedyktynek).

W czasach I Rzeczypospolitej Chełmno było miastem starościńskim. Jako położone nad Wisłą, miało znaczenie gospodarcze, ale nie tak duże jak Toruń czy Grudziądz. Było za to istotnym ośrodkiem naukowym. Podjęto próbę założenia uniwersytetu. Nie udało się to, ale działająca tu Akademia Chełmińska miała dużą renomę, o czym świadczy osoba jej najsłynniejszego absolwenta – Mikołaja Kopernika.

Szczególnie cenne w Chełmnie jest to, że udało mu się uniknąć zniszczeń w czasie II wojny światowej. Zabytki nie są rekonstrukcjami, a stoją tak, jak zostały postawione. W całości ocalały między innymi mury miejskie. Jest to jeden z nielicznych tego rodzaju przypadków w Polsce.

Nie znaczy to, że II wojna światowa nie dotknęła ziemi chełmińskiej. W październiku 1939 roku w położonej niedaleko od Chełmna miejscowości Klamry Niemcy zamordowali prawie 2500 osób, najbardziej znaczących, członków miejscowych elit i inteligencji.

Po II wojnie światowej Chełmno przyjęło wiele osób przybyłych z Kresów Wschodnich. Znaczącą częścią mieszkańców są też rodziny żołnierzy, którzy tu stacjonowali ze swoją jednostką wojskową.

Parafialny kościół księdza Ceynowy, kościół farny, jest sanktuarium Matki Bożej Bolesnej, związanym z cudem uzdrowienia ze ślepoty. Dlatego Członkowie Polskiego Związku Niewidomych i Niedowidzących chętnie doń pielgrzymują. Parafia jest też sanktuarium świętego Walentego, którego relikwie znajdują się w Chełmnie od średniowiecza. Co roku wraz z władzami miasta organizuje walentynki. Mają one dwa oblicza – ludyczne i religijne. Uczestniczą w nich małżonkowie, narzeczeni, w parafii odbywają się rekolekcje – jest to charakterystyczny element życia Chełmna.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy w Poranku WNET w części pierwszej.

JS

Komentarze