Szef KE kreśli drogę dla UE: Europa dwóch prędkości, likwidacja suwerenności i eliminacja z rynku firm z Europy „B”

Szef KE Jean-Claude Junker chce dla UE bez exitów „kapitana” z szefem Eurolandu u boku, ekstra kasy i scedowania na TSUE przez państwa członkowskie ostatecznych rozstrzygnięć w sporach prawnych.

Tyle można było wychwycić analizując okrągłą i pełną frazesów mowę szefa KE o planach zmian, jakie mają stać się udziałem UE w ciągu najbliższych lat do czasu Brexitu.

W trakcie trwającego nieco ponad godzinę dorocznego przemówienia przewodniczącego Komisji Europejskiej o stanie UE, jakie wygłosił w Strasburgu zaprezentował  program dalekosiężnych zmian, jakie powinny być przeprowadzone do końca obecnej kadencji KE i europarlamentu.

Do najistotniejszych propozycji należy zmiana zasady głosowania na kwalifikowaną większością głosów  w kwestiach związanych z polityka zagraniczną zamiast zasady jednomyślności, co wymaga zrzeczenia się suwerenności przez państwa członkowskie UE. Junker widzi także konieczność osobnego budżetu dla strefy euro, co nazwał tylko osobną częścią w budżecie UE. Chciałby jeszcze połączenia stanowisk szefa Rady Europejskiej i KE to jest usunięcia Donalda Tuska z zajmowanej funkcji, a także unijnego urzędu nadzoru prawa pracy, który pilnowałby aby zarobki pracowników delegowanych były takie same, jak w miejscu wykonywania pracy, czyli de facto spowodować wyrugowanie z rynku państw bogatych firm, które zdobywają rynek ze względu na niskie koszty pracy, tak jak to jest w przypadku polskich firm transportowych – to niektóre z propozycji, jakie szef KE Jean-Claude Juncker przedstawił w środę w PE.

Po Brexicie -UE dwóch prędkości

[related id=38245]Reformy mają być znaczne, ale bez konieczności nowelizacji traktatów unijnych. Zamysł Junckera jest taki, by przeprowadzić je do końca marca 2019 roku, by wraz z wyjściem Wielkiej Brytanii z UE na specjalnym szczycie w rumuńskim mieście Sybin przedstawić pozytywne przesłanie dla Europejczyków. Nie jest przypadkiem, że będzie to zaledwie kilka tygodni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Szef KE zwracał uwagę na dobrą sytuację gospodarczą, w jakiej jest Wspólnota i spadek bezrobocia. „Wszystko to każe nam wierzyć, że wiatr wieje w nasze żagle. Otworzyło się okno możliwości, ale nie pozostanie ono otwarte na zawsze” – zaznaczył. Wśród pięciu priorytetów, na jakie wskazał Juncker na najbliższe kilkanaście miesięcy, znalazły się: wolny handel (umowy z kolejnymi krajami), przemysł (nowa agenda), cyberbezpieczeństwo i migracja (kolejne propozycje – relokacji?), a także walka ze zmianami klimatycznymi (kolejne możliwości pętania wolności gospodarczej w państwach UE).

Nur fur Euroland : budżet, „kroplówka finansowa”, własny szef i „instrument” do nęcenia naiwnych

Z perspektywy Polski ważne słowa w środowym wystąpieniu dotyczą strefy euro. Juncker wprawdzie wyraźnie odciął się od pomysłu osobnego budżetu dla państw wspólnej waluty, jednak zapowiedział wydzielenie „mocnej linii” dla Eurolandu w ramach ogólnego budżetu UE, czyli osobnego budżetu .

Strefa euro ma mieć również swojego ministra gospodarki i finansów, który byłby jednocześnie członkiem Komisji Europejskiej (najlepiej jej wiceprzewodniczącym) oraz szefem eurogrupy. Już w grudniu KE ma zaproponować przekształcenie Europejskiego Mechanizmu Stabilności w europejski fundusz ratunkowy, który na wzór Międzynarodowego Funduszu Walutowego byłby „kroplówką finansową” dla krajów w kryzysie.

Zachętą dla państw takich jak Polska, będących poza strefą euro, ma być specjalny instrument przedakcesyjny, który na wzór środków przyznawanych państwom starającym się o wejście do UE, ma ułatwiać dołączenie – czytaj wciągnąć Polskę  do obszaru wspólnej waluty.

Nadzór nad prawem pracy urzędem eliminującym konkurencyjne firmy spoza Eurolandu

Juncker zapowiedział też utworzenie unijnego urzędu nadzoru prawa pracy, który miałby się zajmować m.in. egzekwowaniem przepisów dotyczących pracowników delegowanych z jednego państwa UE do drugiego. „W UE równych nie może być pracowników drugiej kategorii. Za tę samą pracę, w tym samym miejscu, powinno przysługiwać to samo uposażenie” – podkreślił. Jak tłumaczył, nowy urząd miałby zapewnić, że wszystkie zasady dotyczące delegowania pracowników są w UE przestrzegane, co doprowadzi w krótkim okresie do wyeliminowania firm bazujących na taniej sile roboczej z rynku bogatych państw UE.

„Kapitan”, chce pożegnać ” dobrego przyjaciela Tuska”

Luksemburczyk zaproponował też połączenie stanowisk przewodniczącego Rady Europejskiej i szefa Komisji Europejskiej. Kandydat miałby być znany w trakcie wyborów do europarlamentu. Tłumaczył, że „krajobraz europejski byłby bardziej czytelny i zrozumiały, gdyby statek Europa był prowadzony przez jednego kapitana”. Juncker zastrzegł, że sam nie będzie się starał o tę nominację.

„Więcej demokracji oznacza więcej efektywności, skuteczności na szczeblu europejskim i pewnie udałoby się to jeszcze lepiej, gdyby udało się połączyć stanowiska przewodniczącego KE i Rady. Ta propozycja nie jest skierowana personalnie ani do mojego dobrego przyjaciela Donalda Tuska (szefa Rady), ani do mnie” – zastrzegał szef KE.

Fundusze nur fur euroentuzjaści

Opowiedział się też za ponadnarodowymi listami w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz za tym, by kampanię do PE rozpoczynano wcześniej, niż miało to miejsce dotychczas. Juncker poinformował również, że Komisja Europejska proponuje nowe zasady finansowania ugrupowań, by uniemożliwić korzystanie ze środków przez ruchy, które są przeciwne UE to jest zapewnić finansowanie euroentuzjastom, a krytyków ładu europejskiego od finansowania odciąć.

Cała sprawiedliwość państw UE dla Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej

Mówiąc o zasadach, jakie powinny być niepodważalne w UE, wskazał na wolność, równość i praworządność. Jak podkreślał, praworządność dla UE nie stanowi opcji, tylko musi być obowiązkiem. „Prawo, ustawodawstwo muszą być chronione przez niezawisły system wymiaru sprawiedliwości. Oznacza to, że trzeba akceptować prawomocne orzeczenia i wyroki oraz respektować je” – oświadczył szef KE. Dlatego chciałby, alby kraje członkowskie scedowały na Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej kompetencje podejmowania decyzji jako na ostatecznej instancji.

„Wyroki Trybunału należy respektować w każdym przypadku. Nierespektowanie ich lub kwestionowanie niezawisłości sądów krajowych pozbawia obywateli praw podstawowych” – dodał.

Coraz więcej władzy w rękach KE kosztem suwerenności państw członkowskich

Juncker oznajmił, że chciałby, aby państwa członkowskie odeszły w niektórych przypadkach od podejmowania jednomyślnie decyzji na rzecz większości kwalifikowanej. Chodzi o zmiany dotyczące wspólnej podstawy opodatkowania dla firm, VAT, czy podatku od transakcji finansowych, co odbiera kompetencje krajowym ministrom finansów i jak dowodzą problemy niektórych państw strefy euro, zastosowanie tych samych mechanizmów dla gospodarek w różnej fazie rozwoju daje odmienne efekty – 250mld euro nadwyżka handlowa Niemiec i gigantyczny deficyt państw tzw. podbrzusza Europy.

Unia bez wyjścia, bo Europa musi „oddychać dwoma płucami” A i B 

Mówiąc o innej nienaruszalnej wartości UE – równości – podkreślił, że odnosi się ona do tego, że wszystkie kraje UE niezależnie od tego czy są małe, czy duże, na wschodzie, czy na zachodzie, mają takie same prawa. „Europa musi oddychać obydwoma płucami: wschodnim i zachodnim, w przeciwnym razie dostanie zadyszki” – zaznaczył.

Solidarni wobec uchodźców

Juncker zapowiedział, że do końca września KE przedstawi nowe propozycje dotyczące migracji. Mają być one skoncentrowane na odsyłaniu tych, którzy nie kwalifikują się do przyznania azylu, współpracy z krajami afrykańskimi oraz tworzeniu legalnych ścieżek migracji do UE.

„Nawet jeśli widzimy, że nie wszystkie kraje członkowskie – i bardzo mnie to zasmuca – wykazują się takim samym poziomem solidarności, to Europa jako całość cały czas pokazuje, że jest solidarna. Zaledwie w zeszłym roku kraje członkowskie przyjęły ponad 720 tys. uchodźców” – mówił. Zwrócił uwagę, że to trzy razy więcej niż Australia, Kanada i Stany Zjednoczone razem wzięte.

W przemówieniu szef KE poinformował, że kierowana przez niego instytucja proponuje utworzenie Europejskiej Agencji Cyberbezpieczeństwa, która ma pomóc UE lepiej bronić się przed cyberatakami.

Szef KE oświadczył też, że Rumunia i Bułgaria powinny niezwłocznie zostać przyjęte do strefy Schengen. Wyraził również poparcie dla rozszerzenia wspólnoty o kraje Bałkanów Zachodnich. Zastrzegł jednak, że nie stanie się to w trakcie obecnej kadencji KE i PE, ale w perspektywie do 2025 roku. „UE będzie miała więcej niż 27 członków” – zapowiedział Juncker. W przewidywalnym czasie wykluczył członkostwo Turcji w UE.

Monika Rotulska

Komentarze