Zasławski w rozmowie opublikowanej przez BiznesAlert twierdzi, że Nord Stream2 to dobra inwestycja, „jeśli wziąć pod uwagę korupcyjne korzyści od Gazpromu kosztem rosyjskiego budżetu i podatników”. Jego zdaniem Gazprom płaci istotne sumy za pożyczki i bierze na siebie całe ryzyko projektu.
– Politycznym celem Kremla jest wpływ na niemieckie firmy energetyczne i poprzez nie nastawianie Niemiec przeciwko Unii Europejskiej – mówił Zasławski w rozmowie z BiznesAlert. Jego zdaniem Nord Stream2 ma „pomóc ludziom Putina w Rosji, ominąć Ukrainę, wciągnąć do współpracy firmy niemieckie”.
Projekt ten, zdaniem analityka, to”zamrożone aktywo”, które nie daje korzyści budżetowi Rosji w długim terminie, tylko nową, nadprogramową magistralę, a źródło i cel dostaw gazu pozostaje taki sam. Uważa on, że w interesie rosyjskiego budżetu jest działanie w zgodzie z regulacjami unijnymi i zwiększanie udziałów rynkowych za pomocą środków komercyjnych i przejrzystych, a „nie poprzez szantaż i korupcję”.
Rosyjski dysydent uważa, że sankcje wobec Rosji są powierzchowne i tak naprawdę powinno dotyczyć nie „pięciu, ale stu lub dwustu oligarchów związanych z prezydentem Rosji” i „blokować finansowanie projektów Gazpromu”.
Biznes Alert/MoRo