Zbigniew Stefanik z Francji dla WNET / Dziś media podały, że udaremniono zamach na prezydenta Francji Emmanuela Macrona

Zatrzymany podczas przesłuchania przyznał się do przynależności do skrajnej ultraprawicowej grupy. Postawiono mu zarzuty o działalność terrorystyczną i przygotowywanie zamachu, za co grozi dożywocie.

Dziś rano francuskie media podały do wiadomości publicznej, że francuskie służby antyterrorystyczne udaremniły w zeszłym tygodniu zamach na urzędującego nad Sekwaną prezydenta Emmanuela Macrona.

W ubiegłą środę 28 czerwca w mieście Argenteuil (departament Val-d’oise) został zatrzymany 23-letni mężczyzna. Planował on zabójstwo Emmanuela Macrona podczas tegorocznych obchodów dnia upadku Bastylii 14 lipca. Zamierzał zastrzelić prezydenta podczas defilady wojskowej.

Mężczyzna podczas przesłuchania zadeklarował swoją przynależność do skrajnej ultraprawicowej grupy, jednak służby antyterrorystyczne nie podają więcej szczegółów w tej kwestii. Niedoszły zamachowiec zeznał, ze planował również ataki na mniejszości przebywające we Francji, jak i na migrantów.

W mieszkaniu zatrzymanego znaleziono trzy noże. Zabezpieczono również jego komputer, który jest dowodem w sprawie. Podejrzany o organizowanie zamachu na prezydenta poszukiwał broni palnej w sieci, co udało się ustalić śledczym na podstawie oględzin jego komputera.

Niedoszły zamachowiec był w przeszłości karany: po raz pierwszy w roku 2014, za posiadanie materiałów wybuchowych, a po raz drugi w 2016 roku, za nawoływanie do nienawiści rasowej.

W sobotę 1 lipca zostały postawione mu zarzuty o działalność terrorystyczną i przygotowywanie zamachu terrorystycznego na terenie Republiki Francuskiej. Podejrzanemu, jeśli zostanie on uznany za winnego zarzucanych mu czynów, grozi nawet dożywocie, z prawem ubiegania się o warunkowe zwolnienie nie wcześniej jak po 30 latach od momentu rozpoczęcia odbywania kary.

Zbigniew Stefanik

Komentarze