Przyczyną odwołania premiera Rumunii miało być niewprowadzenie ustawy legalizującej korupcję do wysokości 200 tys. lejów

W Rumunii doszło do obalenia premiera Sorina Grindeanu. W popołudniowej audycji Radia Wnet Michał Torz z portalu wrumunii.pl mówił o oficjalnych i możliwych przyczynach dymisji rumuńskiego rządu.

 

W Rumunii zostało przyjęte wotum nieufności wobec tamtejszego premiera Sorina Grindeanu. W przeciwieństwie do swoich ministrów dotychczasowy premier nie podał się do dymisji pomimo utraty poparcia własnej rządzącej koalicji. Ostatecznie były już premier został obalony prawie wyłącznie głosami polityków partii rządzącej, czyli socjaldemokratów, przy wstrzymaniu się posłów opozycji. Oficjalnym powodem odwołania rządu mającego pół roku było niewywiązywanie się z zapowiedzianego programu.

– Jest jeszcze sprawa zakulisowa. Liderem partii rządzącej nie jest wcale pan Sorin Grindeanu, tylko Liviu Dragnea. Na początku roku miały miejsce w Rumunii liczne protesty antyrządowe, które były w dużym stopniu wymierzone w tę postać i o zamiary zaadaptowania prawa, które pozwalałoby uniknąć kary przestępcom korupcyjnym, jeśli byłyby one wyliczone na kwotę mniejszą niż 200 tysięcy. Chodzi o to, że pan Dragnea jest oskarżony o działania korupcyjne na kwotę lekko powyżej 100 tysięcy. Ze względu na presję społeczeństwa Sorin Grindeanu wycofał się z tej ustawy i mówi się, że to jest ten prawdziwy powód – mówi Michał Torz.

Kandydatów na nowego premiera poznamy prawdopodobnie w poniedziałek. Prezydent zapowiedział już, że spotka się wtedy z przedstawicielami wszystkich partii politycznych, aby ustalić, kto zostanie nominowany do stworzenia nowego rządu.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

WJB

Komentarze