Państwo Islamskie przyznało się do piątkowego ataku na Koptów w Egipcie, w którym zginęło 29 osób, w tym dzieci

Egipskie lotnictwo przeprowadziło w Libii mocne odwetowe uderzenia na miejsca, w których mają znajdować się siedziby i obozy szkoleniowe dżihadystów z Państwa Islamskiego.

„Oddział bezpieczeństwa IS przeprowadził wczoraj atak w (prowincji) Al-Minja, wymierzony w autobus wiozący Koptów” – doniosła w sobotę powiązana z dżihadystami agencja Amak.

Natomiast w sobotę egipska armia poinformowała, że lotnictwo kontynuuje ataki odwetowe na cele Państwa Islamskiego. „Siły powietrzne przeprowadziły kilka mocnych uderzeń w ciągu dnia i nocą” – podała w komunikacie. Zaatakowane bazy, m.in. obozy szkoleniowe IS, mają znajdować się na terytorium Libii.

W piątkowym zamachu na Koptów ośmiu do dziesięciu zamaskowanych i uzbrojonych napastników, jadących trzema samochodami, zaatakowało w piątek autobus, którym grupa Koptów jechała do jednego z klasztorów na zachodzie prowincji Al-Minja, leżącej w środkowym Egipcie – poinformowało MSW Egiptu. Zamachowcy uciekli z miejsca zdarzenia. Do ataku doszło tuż przed rozpoczęciem ramadanu.

Koptowie, którzy stanowią około 10 procent 92-milionowej ludności Egiptu, uskarżają się od dawna na dyskryminację, a w ostatnim czasie padają ofiarami częstych aktów przemocy ze strony islamistów.

Od grudnia 2016 roku w zamachach bombowych na kościoły w Kairze, Aleksandrii i mieście Tanta w delcie Nilu zginęło ponad 70 Koptów. Odpowiedzialność za te akty terroru wzięli na siebie dżihadyści z Państwa Islamskiego, którzy zapowiadają kolejne zamachy.

PAP/LK

Komentarze