Blisko 7 milionów uchodźców stoi u bram Unii Europejskiej. Kanclerz Merkel za uszczelnienie granic chce płacić Afryce

6,6 miliona uchodźców ubiegających się o azyl oczekuje w krajach w basenie Morza Śródziemnego, aby przedostać się do Europy – wynika z raportu niemieckiego wywiadu, do którego dotarł „Bild”.

W krajach Północnej Afryki objętej wojną oczekuje na swoją szansę w Europie 2,5 mln uchodźców – mówi poufny raport, na który powołuje się „Bild”. Aktualnie najgorzej sytuacja wygląda na froncie włoskim, ponieważ gangi specjalizujące się w przemycie ludzi działają głównie na terenie Libii. Ich brutalność, a także nieliczenie się z ludzkim życiem doprowadziło do ponad 1200 zgonów.

W ubiegłym roku ogromna liczba uchodźców próbowała dotrzeć do Europy przez Włochy. W tym roku liczba odnotowanych przypadków, w których uchodźcy usiłowali tą drogą przekroczyć granice unijne, wzrosła o 42 procent w stosunku do roku poprzedniego.

Raport cytowany przez „Bild” podkreśla, że liczba emigrantów nieustannie rośnie, co potwierdza wcześniejsze ostrzeżenia organizacji charytatywnych, które już od jakiegoś czasu obserwują wzrastającą tendencję.

Szacunki raportu do tej pory nie były zweryfikowane i mówią o 6,6 mln osób, które oczekują na możliwość zamieszkania w Europie. Od stycznia odnotowano wzrost o 650 tys. osób.

Ze znanych dotąd danych cząstkowych wynikało, że 3,3 mln osób oczekuje w Turcji, a kolejny milion – w Libii. Według raportu UNICEF  wśród tych 6,6 mln osób 3 mln to Syryjczycy (w tym ponad 1, 3 mln dzieci), a około 31o tys. – uchodźcy z Iraku i Afganistanu.

Liczba osób przebywających w Turcji jest od półtora roku stosunkowo stabilna, bowiem kraj ten po umowie z UE zastopował napływ emigrantów do Europy, wzmacniając za unijne pieniądze straż przybrzeżną.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel planuje podobną transakcję zawrzeć z krajami północnej Afryki – donosi „Bild” i interpretuje to jako „gest” przed wrześniowymi wyborami w Niemczech. Według raportu w Egipcie na europejski azyl oczekuje milion uchodźców, w Algierii 430 tys., 160 tys. w Tunezji, 50 tys. w Maroku i 72o tys. w Jordanii.

Das Bild/MoRo

Komentarze