Viktor Orbán nie musi obawiać się wyborów. Problematyczne może być tylko to, czy zdobędzie większość konstytucyjną

Gośćmi Poranka Wnet z Budapesztu byli: pisarz Adam LeBor, korespondent Newsweeka, oraz Marcin Bobiński, attaché prasowy Ambasady RP. Głównym tematem obu rozmów była węgierska polityka.

Adam LeBor uważa, że Viktor Orbán swoją popularność na Węgrzech zawdzięcza temu, że potrafi dotknąć „węgierskiej tożsamości narodowej”. Nie bez znaczenia jest też brak silnej opozycji oraz jego długi staż w polityce:

Opozycja jest bardzo podzielona: na pięć lub sześć części. Nawet jeżeli niektórzy nie popierają polityki Orbána, to uważają, że jest on doświadczonym politykiem i nie mają obecnie lepszej alternatywy.

Według Marcina Bobińskiego, sytuacja polityczna na Węgrzech jest stabilna. Od dekady nie zmienia się lider sondaży, jest nim Węgierska Partia Obywatelska (Fidesz) Viktora Orbána. Na drugim miejscu są zamiennie: Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP) oraz Ruch na rzecz Lepszych Węgier (skrajnie prawicowa Partia Jobbik).

Szanse na wejście do parlamentu mają jeszcze: Centrolewicowa Koalicja Demokratyczna (DK) oraz Partia Zielonych (LMP) – popularna m.in. w Budapeszcie oraz innych dużych miastach Węgier.

Marcin Bobiński twierdzi, że Viktor Orbán nie musi obawiać się o wygraną w wyborach. Niewiadomą pozostaje jedynie, czy uda mu się osiągnąć większość konstytucyjną.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego przypomniał, że głównym tematem polityki węgierskiej przez ostatnie dwa lata był kryzys migracyjny, ale obecnie dyskurs polityczny przenosi się z polityki międzynarodowej na problemy wewnętrzne. O kryzysie migracyjnym mówiło się od 2015 roku, kiedy ruszyła fala uchodźców z Kosowa. Ostatnio węgierska opinia publiczna zaczyna zajmować się służbą zdrowia, korupcją oraz edukacją.

Skuteczny okazał się płot na granicy, który chroni Węgry przed napływem uchodźców. Od września 2015 roku nie ma realnego problemu z uchodźcami. Ogrodzenie na granicy z Serbią (około 175 km) oraz ogrodzenie na granicy z Chorwacją (około 90 km) skutecznie go zlikwidowało.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

JN

 

Komentarze