Węgry z Bogiem i bez – notatka na temat Węgier i stosunków polsko-węgierskich (korespondencja Krzysztofa Skowrońskiego)

„Odnalazł coś w Węgrach” – tak o stałej popularności Viktora Orbána powiedział korespondent Newsweeka i The Economist, mieszkający na Węgrzech, brytyjski dziennikarz, Adam LeBor.

81% Węgrów przyznaje się do korzeni chrześcijańskich, 52% to katolicy. Do kościoła, poza ślubami i pogrzebami, chodzi jednak jedynie ok. 12% spośród nich. Premier Węgier Viktor Orbán jest kalwinistą, podobnie jak marszałek węgierskiego parlamentu, László Kövér. To nie przeszkadza mu (marszałkowi) w organizowaniu corocznej pielgrzymki Węgrów na Jasną Gorę. W rządzie węgierskim jest dużo osób, które uważają, że upadek komunizmu zawdzięczają Janowi Pawłowi II.

Premier Orbán, doprowadzając do zmiany węgierskiej konstytucji, nie zapomniał o invocatio Dei, o wprowadzeniu artykułów chroniących życie od poczęcia, ani też o zdefiniowaniu małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety. Ma świadomość, że budując mur na granicy z Serbią, chroni przed zalewem islamu nie tylko Węgry, ale i to co zostało po chrześcijańskiej Europie.

O tym opowiadał Radiu Wnet ojciec Paweł Cebula, franciszkanin, proboszcz parafii św. Antoniego Padewskiego w Egerze. Ojciec Paweł podkreślił wagę i moc związków między Polakami i Węgrami. W tym roku na Węgrzech obchodzony jest rok św. Władysława, króla Węgier od 1077 roku, wnuka Mieszka II.

Związki między Polską i Węgrami przewijały się przez całą ich tysiącletnią historię. Węgrzy najlepiej pamiętają Wiosnę Ludów (1848 r.) i pomoc z Polski w 1956 roku. W czasie spotkania 6 stycznia 2016 roku na zamku w Niedzicy Jarosław Kaczyński i Wiktor Orbán postanowili powołać fundację im. Wacława Felczaka. Niestety dotychczas strona polska nie wyznaczyła swojego pełnomocnika. W Budapeszcie, przeciwnie niż w Pradze i Bratysławie, idea telewizji wyszehradzkiej jest ciągle żywa.

Informacja powstała w Bisztro Pesti Disznó („Peszteńska świnia”), niedaleko Instytutu Polskiego i operetki. Polecam.

Komentarze