Otwarcie dla Ukraińców granic strefy Schengen zwiększa ryzyko przedostawania się do Polski ludzi niebezpiecznych

Obawiam się, że w tej chwili w Polsce trwa proces budowania zaplecza logistycznego dla działalności przestępczej środowisk ukraińskich – w Popołudniu Wnet mówił dr hab. Andrzej Zapałowski.

Historyk i specjalista ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu Rzeszowskiego komentował w Radiu Wnet czwartkową decyzję Rady Europy o zniesieniu obowiązku wizowego dla Ukraińców przybywających do strefy Schengen. [related id=”18250″]

Zdaniem naszego rozmówcy fatalna sytuacja ekonomiczna i społeczna na Ukrainie sprzyjać będzie masowemu eksodusowi tamtejszej ludności, w znacznej mierze do Polski. „Badania pokazują, że około 60 proc. tamtejszej młodzieży chce przy sprzyjających warunkach wyjechać ze względów ekonomicznych i naukowych” – zauważył nasz gość.

Jest to zjawisko niebezpieczne z uwagi na wyraźną kryminalizację życia społecznego, jaka w ostatnich latach zaszła na Ukrainie. „W 2015 roku w Polsce odnotowano około 500 zabójstw. Na Ukrainie, pomijając oczywiście sytuacje związane z wojną, wartość ta wynosiła ok. 8000. Podobnie ma się rzecz z innymi najcięższymi deliktami” – mówił dr hab. Andrzej Zapałowski.

„Wiele osób, które wracają z wojny w Donbasie, nie może znaleźć pracy. Wskutek doświadczeń frontowych ich bariery psychiczne są przesunięte. Ci ludzie mogą ogromnymi masami zasilać struktury przestępczości zorganizowanej” – ostrzegał gość popołudniowej audycji Wnet.

Zdaniem naszego rozmówcy polskie władze, krępowane względami poprawności politycznej, nie dokładają należytych starań w kierunku zapobieżenia omawianemu niebezpieczeństwu.

Komentarze