Gościem Poranka Wnet był słowacki deputowany do Parlamentu Europejskiego, członek frakcji Sojusz Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, Richard Sulik. Odnosząc się do ataków na Polskę, m.in. Fransa Timmermansa, zwrócił uwagę, że każdy, kto nie zgadza się z Unią Europejską, jest określany jako jej wielki nieprzyjaciel. Wobec tego, w kontekście wprowadzania zmian w pracy Trybunału Konstytucyjnego, nie dziwią go ataki na Polskę. Jednak jego zdaniem „te ataki są niewspółmierne do rzeczywistości”.
[related id=17616]Zapytany, czy na Słowacji pojawiają się informacje o Polsce, stwierdził, że dużo więcej jest informacji dotyczących Austrii czy Niemiec, mimo że Polska jest największym sąsiadem Słowacji w ramach Unii Europejskiej. Wprawdzie zainteresowani mogą takie informacje znaleźć, ale jest ich niewiele.
Komentując możliwe skutki Brexitu, Richard Sulik odniósł się do swojej niedawnej rozmowy z brytyjskim ministrem ds. Brexitu, z której wynika, że nic nie grozi imigrantom, którzy pracują tam legalnie: – Tym bardziej, że bezrobocie w Wielkiej Brytanii jest niskie, bo około 4 procent. Gdyby opuścili ją wszyscy pracownicy z Polski i Słowacji, to doszłoby do upadku całej brytyjskiej gospodarki.
Według słowackiego europosła, ostateczne wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej spowoduje znaczące zmiany w strukturach Parlamentu Europejskiego: – Najwięcej członków w naszej frakcji to przedstawiciele Wielkiej Brytanii i Polski. Po opuszczeniu Unii przez Brytyjczyków nasza frakcja będzie jeszcze miała możliwość istnienia, ale być może dojdzie do jej połączenia frakcją, której przewodniczył(Nigel -przyp.red.) Farage (Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej).
WJB