Poranek Wnet z Bratysławy/Alexsander Duleba: Rosja nie jest już monopolistą na naszym rynku gazu i ropy naftowej

– Słowacja uniezależniła się od rosyjskiego gazu, bowiem ma możliwość sprowadzenia go z gazowej sieci europejskiej – powiedział w Poranku Wnet Aleksander Duleba z Instytutu Spraw Międzynarodowych.

– Rosja utraciła na rynku słowackim pozycję monopolisty – powiedział Alexander Duleba, chociaż aktualnie zdecydowana większość gazu zużywanego w tym kraju pochodzi z Rosji. Wyjaśnił, że  w momencie „zerowego ciśnienia” w rosyjskim gazociągu Słowacja jest w stanie sprowadzić potrzebny gaz systemem gazociągów z krajów ościennych. Słowacy zużywają około 500 tysięcy metrów sześciennych dziennie, a możliwości przepustowe mają dwa razy większe. Podkreślił, że Słowacja do tej pory nie podpisała z  Polską tego typu umowy.

– Na Słowacji mamy jedną rafinerię ropy naftowej w Bratysławie, która już od dwóch lat jest niezależna od rosyjskich dostaw, bowiem korzysta z ropociągu z Adriatyku – powiedział Duleba, pytany o możliwość „rosyjskiego szantażu”. Poza tym stwierdził, że słowacka rafineria ma technologię, która bazuje na tak zwanej ciężkiej ropie, której głównymi eksporterami poza Rosją są Wenezuela i Kazachstan. Odnosząc się do zagadnień związanych z ropą naftową dodał, że jego zdaniem główną przyczyną tak głębokiego spadku cen ropy naftowej na rynkach światowych jest przede wszystkim to, że USA przestały być importerem ropy naftowej.

– Gospodarki Chin, jak i Indii bazują na pozyskiwaniu energii głównie z węgla kamiennego, a więc nie kompensują wyrwy w popycie ropy naftowej po USA – zauważył Alexander Duleba dyrektor Słowackiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Przyznał, że spadek cen ropy naftowej i gazu poniżej cen wydobycia zaskoczył go.  Jego zdaniem, dla obserwatorów rynku paliw płynnych sam spadek cen był do przewidzenia. Uważa on, że  o przyszłych cenach ropy naftowej decydować będzie głównie polityka prezydenta USA Donalda Trumpa, chociaż przewiduje, że cena ta w perspektywie roku powróci do pułapu 70-80 dolarów za baryłkę. Jego zdaniem nie ma możliwości, aby w najbliższym czasie cena ropy naftowej znów oscylowała w granicach 100 dolarów za baryłkę.

O reakcji Słowaków na wybory we Francji, a także przykładzie brytyjskim na możliwość wynegocjowania przez Polskę z Unią Europejską swego stanowiska w sprawie węgla, można posłuchać w audycji Aleksandra Wierzejskiego z Bratysławy.

Moro

Komentarze