W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim marszałek Sejmu Marek Kuchciński stwierdził, że polskie instytucje powinny ustalić autentyczność informacji o wstrzymaniu przez Kijów wydawania pozwoleń na poszukiwanie polskich pochówków, legalizację i porządkowanie polskich miejsc pamięci: – Jeżeli rzeczywiście ukraiński odpowiednik Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczął takie działania, to tutaj musi być reakcja i polskiej dyplomacji i władz państwowych, także IPN-u.
[related id=”15589″]Jak informuje Paweł Bobołowicz, jest to reakcja strony ukraińskiej na wyburzenie nielegalnego pomnika UPA w Polsce: – To jest pewna zaszłość, która wskazuje na to, że polskie władze powinny czuwać. Samorządy lokalne muszą mieć na względzie, aby nie przymykać oczu na stawianie takich pomników, szczególnie w miejscach drażliwych.
– Jeżeli mówimy o współpracy państwowej, to musi być oparta na prawdziwym wyjaśnieniu nawet najtrudniejszych historycznych sytuacji. Ludobójstwo, które popełniły formacje UPA, na obywatelach polskich różnej narodowości, musi być wyjaśnione i ocenione tak, jak w to się robi w cywilizowanym świecie – kontynuował marszałek.
Marek Kuchciński zaznaczył również, że trzeba patrzeć na obecną sytuację polityczną: – Sprawa musi być wyjaśniona, aczkolwiek ona nie może przesłaniać nam wszystkich innych form, obszarów współdziałania i sytuacji związanych z bezpieczeństwem Europy, Polski, Ukrainy i innych państw w obliczu agresji, którą mamy ze strony wschodniego sąsiada.
Zapytany, czy w relacjach Polski z Ukrainą nie ma zachwianej równowagi, odpowiedział, że sprawa jest dyskusyjna: – Tutaj widzę poszukiwanie różnych form współpracy tam, gdzie jest ona pożądana i oczekiwana, z korzyścią dla polskiego obywatela mieszkającego przy granicy z Ukrainą, ale także z korzyścią dla interesu całego narodu, państwa, w celu zabezpieczenia tych podstawowej kwestii, jaką jest poczucie bezpieczeństwa.
WJB
Obejrzyj również wywiad z marszałkiem Sejmu na YouTube Radia Wnet!
