Maciej Szymanowski: sprawa ustawy o uczelniach wyższych jest tylko pretekstem do nękania państwa węgierskiego przez KE

Ustawa o uczelniach wyższych na Węgrzech zrównuje w prawach i obowiązkach wszystkie uniwersytety działające na na terenie tego państwa. Niektóre z nich to prawo obchodzą – uważa gość Poranka Wnet.

 

Witold Gadowski rozmawiał w Poranku Wnet z Maciejem Szymanowskim, dr historii i doradcą Marszałka Sejmu o sprawie ustawy o uczelniach wyższych na Węgrzech. Komisja Europejska uznała, że nowe prawo godzi w Uniwersytet Środkowoeuropejski (CEU) i wszczęła postępowanie przeciw państwu węgierskiemu.

– Nowa ustawa zrównuje w prawach i obowiązkach wszystkie uniwersytety działające na na terenie państwa węgierskiego. Wcześniej niektóre z nich dopuszczały się pewnego obchodzenia prawa. Np. Uniwersytet Środkowoeuropejski wręcza dyplomy, nie posiadając akredytacji państwa węgierskiego. Teraz, wg nowej ustawy taka uczelnia będzie musiała zgłaszać program swoich zajęć, a każda katedra i instytut będą musiały posiadać odpowiednią liczbę osób i wykładowców – poinformował Szymanowski.

Następnie gość audycji próbował wyjaśnić, skąd bierze się ta agresywna polityka Komisji Europejskiej względem Węgier?

– Rząd węgierski jest w sporze z KE i kilkoma innymi państwami. Złożył np. wniosek do Europejskiego Trybunale Sprawiedliwości w sprawie obowiązkowych kwot przyjmowania uchodźców, nie zgadza się na unię podatkową. Przede wszystkim UE do tej pory oparta była oparta o dwa filary, na bezpieczeństwie i zapewnieniu dobrobytu swoim obywatelom i stałego wzrostu stopy życiowej. Dzisiaj te filary padły, a państwa z grupy Wyszehradzkiej całkiem dobrze sobie radzą i mają odrębne stanowiska w różnych kwestiach. To drażni polityków starej Europy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

lk

Komentarze