Mieczysław Kościuk: Likwidacja Kopalni Węgla Kamiennego „Krupiński” trwa. Powoli trwa również rozkradanie jej majątku

– Chcemy wyrwać kopalnię z rąk oprawców, którzy ją skazali na likwidację, i pokazać, po czyjej stronie jest racja – powiedział przewodniczący Solidarności w KWK „Krupiński” w Poranku Wnet.

Mieczysław Kościuk stwierdził, że likwidacja KWK „Krupiński” nie tylko trwa, ale nawet przyśpieszyła: – Trwa też likwidacja zazbrojonej ściany N17, która miała rozpocząć produkcję w styczniu. Podobno jest tam zagrożenie pożarowe, dlatego podjęto taką decyzję. Mam nadzieję, że to jest prawda.

Chcemy wyrwać kopalnię z rąk oprawców, którzy ją skazali na likwidację, i pokazać, po czyjej stronie jest racja. 

Związkowcy chcą to zrobić poprzez zabieganie o stworzenie nowego podmiotu opartego na polskim kapitale.

[related id=”8601″]Jednak zdaniem przewodniczącego „Solidarności” w KWK „Krupiński”, obecny właściciel poprzez likwidowanie infrastruktury chce utrudnić sprzedaż kopalni: – Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Zwłaszcza słysząc wypowiedzi pana ministra Tchórzewskiego w Sejmie, gdy przeszedł samego siebie, powtarzając stek kłamstw. Mówił o dobrodziejstwie, że w kopalni „Krupiński” poszło na odprawy i urlopy górnicze 1148 osób. Tymczasem prawda jest taka, że poszło 280 osób, a reszta to załoga, która się załapała z innych kopalń, co chyba nie jest do końca zgodne z prawem.

Przewodniczący wyraził się również krytycznie wobec planów wydobywania tego złoża przez inną kopalnię: – Jeżeli złoże, które mamy w zasięgu 600 metrów od szybu, ma być przedmiotem eksploatacji kopalni „Pniówek”, która jest w odległości 8-10 kilometrów, to pytam, gdzie tu jest sens i logika?

Zmniejsza się też infrastruktura naziemna: – Powoli trwa rozkradanie tego majątku. Kto przyjeżdża, to zabiera. Nawet takie rzeczy, jak skrzynie narzędziowe. Nie wiem, czy ktoś później zewidencjonuje ten majątek – mówił Mieczysław Kościuk.

WJB

Komentarze