Po ostatnim zamachu w Paryżu, w którym terrorysta zabił policjanta, amerykańska policja jest wyczulona na bezpieczeństwo francuskich placówek, zwłaszcza w związku z wyborami prezydenckimi we Francji, które odbywają się dzisiaj (w niedzielę).
[related id=”14365″]
Uwagę funkcjonariuszy zwrócił samochód zaparkowany w pobliżu konsulatu Francji przy Piątej Alei. W tym konsulacie na listach wyborczych zarejestrowanych jest blisko 30 tys. obywateli Francji, mieszkających w stanach Nowy Jork, New Jersey i Connecticut. Konsulat w Nowym Jorku jest jedną z francuskich placówek dyplomatycznych w USA, gdzie uprawnieni mogli głosować już w sobotę.
Ze względów bezpieczeństwa konsulat ewakuowano. Kilkadziesiąt osób czekało na ulicy, aż policja sprawdzi podejrzane auto. Alarm okazał się fałszywy. W samochodzie nie znaleziono niczego, co mogło potwierdzić groźbę zamachu. Po około godzinie sytuacja wróciła do normy.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich rozpoczyna się we Francji dziś rano. Jednak w sobotę nastąpił już początek głosowania we francuskich terytoriach zamorskich oraz pośród obywateli Francji mieszkających w Ameryce Północnej, Środkowej i Południowej.
PAP/JN