Donald Tusk po przesłuchaniu w prokuraturze nie wyklucza skorzystania z immunitetu w razie kolejnych wezwań

Cała sprawa ma charakter wybitnie polityczny – powiedział przewodniczący Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk, po zakończeniu środowego przesłuchania w warszawskiej prokuraturze.

Donald Tusk w środę od godz. 12.00 zeznawał w warszawskiej prokuraturze jako świadek w śledztwie dotyczącym współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Prokuraturę opuścił ok. godz. 20.

Przed godz. 20 przy siedzibie prokuratury przy ul. Nowowiejskiej zgromadziła się grupa kilkunastu osób. Część z nich trzymała flagi koła poselskiego Unii Europejskich Demokratów.

Tusk po wyjściu z prokuratury oświadczył, że nie jest upoważniony do udzielania jakichkolwiek informacji na temat śledztwa. – Pan prokurator uprzedził, zgodnie z przepisami, że nie można w żaden sposób naruszać tajemnicy śledztwa. Sprawa dotyczy poważnych kwestii, więc pragnę pozostać dyskretny.

[related id=”13942″]

Pytany przez dziennikarzy, po zakończeniu wielogodzinnych zeznań w siedzibie warszawskiej prokuratury, czy jego przesłuchanie ma charakter polityczny, Tusk odparł: – Cała sprawa ma charakter wybitnie polityczny (…) Poinformowałem pana prokuratora, że zjawiłem się ze względu na szacunek przede wszystkim dla państwa polskiego. Zdaję sobie sprawę, że najlepiej byłoby, gdybyśmy mieli sobie wyjaśniać w sposób cywilizowany wszystkie sprawy i wątpliwości, ale poinformowałem także, że mój urząd objęty jest pełnym immunitetem zgodnie z prawem europejskim – relacjonował były premier.

Przewodniczący Rady Europejskiej oświadczył: – Skorzystam z immunitetu, kiedy dojdę do wniosku, że celowo wykorzystywane są sprawy przeciwko mnie po to, aby utrudnić lub uniemożliwić mi sprawowanie funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale jeśli tak, to nie będę się wahał.

Donald Tusk, pytany przez dziennikarzy, dokąd wybiera się po przesłuchaniu, odpowiedział: – Na razie na piechotę do samochodu, później odwiedzę bliskich przyjaciół. O której ruszę w stronę Gdańska, nie wiem. Szczerze powiedziawszy, jestem na czczo od wczoraj, więc muszę nadrobić pewne zaległości.

Zgromadzeni przed siedzibą prokuratury skandowali: „Dziękujemy!”. „To ja dziękuję bardzo. Trzymajcie się!” – odpowiedział Tusk.

PAP

Komentarze