Czytaj więcej: Turcja grozi, że umowa z UE ws. imigrantów może być zawieszona. Czy Erdogan wyśle kolejne miliony uchodźców do Europy?
Według agencji, wysoki odsetek poparcia dla zmian w konstytucji odnotowano w rejonie środkowej Anatolii, podczas gdy na „nie” w referendum głosowano w trzech największych ośrodkach miejskich: Stambule, Ankarze i Izmirze oraz na zamieszkanym głównie przez Kurdów południowym wschodzie kraju.
Prezydent Erdogan wyraził zadowolenie z wyników referendum w rozmowie telefonicznej z premierem Binalim Yildirimem oraz liderem opozycji Devletem Bahçelim. Portal hurriyet podaje, że z powodu „utrudnień” komunikacyjnych zamknięty będzie główny plac Taksim w Stambule.
Źródła z kancelarii prezydenta poinformowały w niedzielę, że Erdogan powiedział premierowi Binaliemu Yildirimowi, iż jest wdzięczny narodowi za pokazanie swej woli w głosowaniu.
Według najnowszych danych tureckiej agencji prasowej Anatolia na „tak” w referendum zagłosowało 51,31 proc. wyborców po przeliczeniu 98,2 proc. głosów. Zwolennicy Erdogana już zaczęli świętować, tymczasem część opozycji zapowiedziała, że zażąda ponownego przeliczenia niektórych głosów.
Przywódca opozycyjnej Nacjonalistycznej Partii Działania (MHP) Devlet Bahceli, który jest zwolennikiem zmian w systemie rządów w Turcji i nie ukrywał poparcia dla ambicji Erdogana, oświadczył, że wynik referendum jest „niezaprzeczalnym osiągnięciem” i powinien być respektowany.
Zgodnie z propozycjami zmian, o których w niedzielę decydowali Turcy, prezydent miałby być jednocześnie szefem państwa i rządu, mógłby sprawować władzę za pomocą dekretów, a także rozwiązywać parlament; wzrósłby też jego wpływ na wymiar sprawiedliwości.
źródło/pap/huriyet
Czytaj więcej: Erdogan: ci którzy nie chcą zmian w konstytucji, wygadują głupoty. Opozycja nawet nie wie, dlaczego się sprzeciwia