Dr inż. Wacław Berczyński: Wiemy z dużą pewnością, że samolot rozpadł się w powietrzu

Zrobiliśmy badania na poligonie wojskowym na makiecie o wymiarach 1 do 1. Obraz szczątków po symulacji wybuchu jest bardzo podobny do wrakowiska w Smoleńsku – powiedział przewodniczący podkomisji.

W poniedziałek o godz. 15 w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie odbędzie się publiczne spotkanie powołanej przez MON podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej.

Wacław Berczyński podkreślił, że podkomisja wykonała przez ostatnie miesiące szereg badań w sprawie katastrofy smoleńskiej: – Wykonaliśmy dokładne badania symulacyjne, aerodynamiczne i tunelowe. Jest również hipoteza wybuchu, dlatego takie badania też przeprowadziliśmy. 

Przewodniczący podkomisji stwierdził również, że inni badacze będą mieli dostęp do prac, które zostaną dziś opublikowane.

Badane były dokumenty po poprzedniej komisji, jednak wyniki obu dochodzeń są bardzo różne. Część prasy i mediów zarzuca komisji m.in. to, że z góry założyła ona tezę o wybuchu samolotu.

[related id=”12167″]

– My zaczęliśmy swoje badania bez żadnych założeń i wstępnych hipotez. Nie chcieliśmy by to wpłynęło na przebieg dochodzenia. Prowadziliśmy je bardzo rzetelnie – oświadczył doktor Berczynski. – Wiemy z dużą pewnością, że samolot rozpadł się w powietrzu. Zrobiliśmy badania na poligonie wojskowym na makiecie o wymiarach 1×1 i jak już mówiłem obraz szczątków jest bardzo podobny do tego z naszego badania. Bardzo dokładnie zbadano również rozmowy pilotów z wieżą, a także to, że rozpad samolotu zaczął się znacznie przed pasem lądowania, o czym świadczą m.in. części rozrzucone kilkadziesiąt metrów przed upadkiem na ziemię.

Wacław Berczyński powiedział również, że komisja współpracuje z szeregiem badaczy z całego świata, ponieważ zależy jej na jak najlepszych wynikach.

Na świecie dominują informacje dotyczące przyczyn katastrofy smoleńskiej pochodzące ze śledztwa rosyjskiego z 2011 roku, czyli m.in te o błędach pilotów, alkoholu we krwi generała itd. Przewodniczący podkomisji  zapytany o to, jakie mamy szanse aby nasza wersja weszła do obiegu opinii publicznej na świecie, odpowiedział:

– Mamy teraz zupełnie inne podejście. Komisja rosyjska przedstawiła swoje wyniki bez uwzględnienia poprawek polskich. Nigdy tak nie powinno się zdarzyć. Udowodnimy, że to co przedstawiła komisja rosyjska oraz komisja Międzynarodowego Komitetu Lotniczego nie jest prawdą.

JN

Komentarze