Wiktor Suworow: W chwili, kiedy Rosjanie nie przekazali śledztwa ws. Smoleńska w niezależne ręce, przyznali się do winy

Znany rosyjski dysydent w drugą rocznicę Katastrofy Smoleńskiej podkreślił, że podejście Kremla do wyjaśniania katastrofy i brak transparentności w śledztwie, wskazują na winę strony rosyjskiej.

Ziemia smoleńska jest nasączona polską krwią i kiedy rozbije się prezydencki samolot, rosyjskie władze powinny od razu zaprosić międzynarodową komisję i niczego nie dotykać. Jak tylko Rosjanie dotknęli czarnej skrzynki, to przyznali się, że są winni – podkreślił Wiktor Suworow w rozmowie z Jerzym Jachowiczem i Krzysztofem Skowrońskim.

[related id=11629]

Jak podkreślił Suworow, skala nieufności istniejąca między obydwoma narodami nie pozwoliła na wyjaśnienie wszelkich wątpliwości wokół Katastrofy Smoleńskiej, bez powierzenia śledztwa komisji w pełni niezależnej od Moskwy oraz Warszawy. – Między Rosją a Polską przez wieki istniały problemy. To są narody bratnie, ale między braćmi często bywają jakieś niesnaski. Nie ufamy sobie nawzajem, ale to w Rosji przydarzyło się wam coś niedobrego. W takim przypadku ja jako Rosjanin nie powinienem niczego dotykać, pokazując że jestem niewinny i wszystkie dowody przekazuję międzynarodowej komisji.

Kiedy ja, jako Rosjanin, nie wierzę Polakom, a oni również mi nie ufają, to niech żadna ze stron nie bierze udziału w wyjaśnianiu katastrofy, niech to zrobi międzynarodowa komisja, bez Rosjan i bez Polaków – podkreślił na antenie Radia Wnet Wiktor Suworow.

ŁAJ

 

Komentarze