Chmielowska: Rosja próbuje rozłożyć dane społeczeństwo, żeby nie było w nim woli walki, a później próbuje je opanować

– Trzeba wiedzieć, że Rosjanie są świetnymi specjalistami w przygotowaniu tak zwanych zasadzek, które mają się przerodzić w konflikty narodowościowe – stwierdziła w Południu Wnet Jadwiga Chmielowska.

Jadwiga Chmielowska na początku rozmowy wspomniała zmarłą Olgę Johann: – To była bardzo mądra, ciepła, życzliwa kobieta. Wielka, wielka strata. Pamiętam, jak bardzo była aktywna jeszcze kilka miesięcy temu.

Przechodząc do komentarza politycznego, redaktor Chmielowska nawiązała do publikacji dr. Rafała Brzeskiego z najnowszego „Śląskiego Kuriera Wnet”. Artykuł ten dotyczy suwerenności informacyjnej: – Rosja prowadzi wojnę w ten sposób, że najpierw próbuje rozłożyć dane społeczeństwo, żeby nie było w nim woli walki, a później próbuje je opanować.

Suwerenność informacyjna to właśnie kwestia, jak dalece obywatele danego państwa mogą się swobodnie komunikować i w jakim stopniu informacje podawane przez media są wiarygodne, a jak bardzo są zmanipulowane przez inne siły – wyjaśniała.

Mówiąc o potrzebie polonizacji mediów, zaznaczyła, że w innych państwach nie do wyobrażenia jest sytuacja taka, jak w Polsce: – Beztrosko sprzedawano prasę lokalną. Potem się okazało, że od Gdańska do Katowic mamy wszystkie media regionalne w rękach niemieckich.

Redaktor naczelna „Śląskiego Kuriera Wnet”, nawiązując do zamachu na polski konsulat w Łucku, stwierdziła: – Wszelkie manipulacje opinią publiczną w Polsce płyną z moskiewskiej centrali. Rozumiem, że z przeszłością trzeba się rozliczyć. Mordy na Wołyniu i w innych województwach były. Należałoby też prześledzić, skąd się wzięły i jacy szatani byli tam czynni. Należy to wyjaśnić – aby to była przestroga zarówno dla Polaków, jak i dla Ukraińców.

Trzeba też wiedzieć, że Rosjanie są superspecjalistami w przygotowaniu tak zwanych zasadzek, które mają się przerodzić w konflikty narodowościowe. W 1990 roku badałam, jak powstał komitet w Karabaski, skąd się wzięła masakra w Dolinie Fergany, jak doszło do pogromu Ormian w Baku – i też dlatego bardzo się interesuję ruchami separatystycznymi na Śląsku – kontynuowała.

Jej zdaniem, budowanie konfliktu na tle narodowościowym ma również miejsce w obecnej Polsce: – Ruch Autonomii Śląska zaprosił przedstawicieli różnych narodów z Europy, które nie mają swojego państwa. Właśnie mają debatować na Śląsku, jak walczyć o język, jak walczyć o terytorium, o autonomię. O tym pisze w kwietniowym „Śląskim Kurierze Wnet” Piotr Spyra, były wojewoda śląski.

Zapytana o tworzenie języka śląskiego, skomentowała: – Sami Ślązacy mówią, że powstaje język, którego oni będą musieli się uczyć od podstaw. Osoby starsze raczej go nie opanują.
WJB

Komentarze