Teraz już jest inaczej. Musi się pan dostosować. Będzie pan głosować na Marine Le Pen? Mój tata poderżnie jej gardło.

Francuzi nie wybiorą Le Pen. Kochają umiar. Macron, ten zielony ludzik bez pagonów, sztandaru i munduru, jest już zdemaskowany; wiadomo, że jest to kreatura partii socjalistycznej, czyli miliarderów.

– Czekałem na autobus na przystanku w mojej dzielnicy naprzeciwko gimnazjum – w Poranku WNET opowiadał nasz korespondent z Paryża, Piotr Witt. – Obok mnie siedział starszy pan, czytał gazetę a wokół niego kręciło się dziesięciu chłopaków z tej szkoły. Czarnych. (…) Porozumiewali się ze sobą wrzaskiem.

[related id=”6665″]

Chłopcy, czy wy nie możecie mówić trochę ciszej? Przeszkadzacie – rzekł starszy pan.

Jeden z nich odpowiedział, że robią to umyślnie, drugi dobrotliwie dodał:

Teraz już jest inaczej. Pan musi się dostosować. Pan pewnie będzie głosować na Marine Le Pen…?

Ale ja nie mówię o wyborach – odpowiedział staruszek. – Proszę, abyście rozmawiali ciszej…

Mój ojciec poderżnie gardło Marine Le Pen.

To sformułowanie „teraz jest już inaczej”, powiedziane tak wprost… To będzie tytuł mojej nowej książki – postanowił Piotr Witt i zastanawiał się, od czego to wszystko się zaczęło.

– To Mitterand zdemoralizował Francję i doprowadził ją do ruiny. Przede wszystkim zniszczył autorytety, począwszy od autorytetu rodziny przez autorytet nauczycieli, aż do autorytetu władz i służb porządkowych.

Gość Poranka WNET pytany o wybory prezydenckie we Francji, odpowiedział, że według niego w zwycięży François Fillon, mimo ataków, a może nawet dzięki atakom na niego i całą jego rodzinę, ponieważ Francuzi mają dość niewielki wybór, właściwie z trojga, a z tej całej trójki Fillon jest najspokojniejszy i ma poparcie środowisk katolickich.

– Francuzi nie wybiorą Marine Le Pen, bo kochają umiar. A Emmanuel Macron, ten zielony ludzik bez pagonów, sztandaru i munduru, jest już właściwie zdemaskowany; wiadomo, że jest to kreatura partii socjalistycznej, czyli miliarderów – twierdzi nasz publicysta.

lk

Komentarze