W biurze Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Paryżu eksplodowała w czwartek przesyłka. Jedna osoba została ranna

Do wysłania tej przesyłki przyznało się w Internecie ugrupowanie anarchistyczne Konspiracja Komórek Ognia. Jak podało, paczkę wysłano w ramach akcji „Nemezis”, wymierzonej w system władzy.

Szefowa MFW Christine Lagarde potępiła ten „tchórzliwy akt przemocy” i zapowiedziała współpracę z francuskimi władzami w śledztwie i w zapewnieniu bezpieczeństwa personelowi MFW we Francji.

Prezydent Francji François Hollande określił wydarzenie jako zamach i zapowiedział, że władze zrobią wszystko, by ująć osoby odpowiedzialne.

AFP przekazała, że według wstępnych ustaleń eksplozję spowodowała petarda. Z kolei prefektura policji wskazuje, że chodzi najpewniej o ładunek wybuchowy domowej roboty.[related id=”6005″]

Prefektura policji poinformowała o podjęciu interwencji po odkryciu „podejrzanej przesyłki, prawdopodobnie zawierającej materiały wybuchowe”. Asystentka, która ją otworzyła, została poparzona.

By zapobiec ewentualnemu zagrożeniu, z budynku ewakuowano część personelu. Policja wszczęła dochodzenie.

Do wysłania tej przesyłki przyznało się na jednej ze stron internetowych ugrupowanie anarchistyczne Konspiracja Komórek Ognia. Jak podało, paczkę wysłano w ramach akcji „Nemezis” (gr. 'sprawiedliwość’), która wymierzona jest w „system władzy”.

Na razie nie wiadomo, czy przesyłka do paryskiej siedziby MFW ma z tym ugrupowaniem cokolwiek wspólnego.

W środę niemiecka policja poinformowała, że w kancelarii przyjmującej pocztę ministerstwa finansów w Berlinie wykryto przesyłkę z mieszanką wybuchową i odbezpieczonym zapalnikiem. Nikt nie odniósł obrażeń.

PAP/lk

Komentarze