Potwierdzeniem poprawy relacji między Turcją i Rosją może stać się wznowienie ruchu lotniczego między tymi krajami, ograniczonego po tym, jak w listopadzie 2015 r. tureckie wojska zestrzeliły rosyjski samolot przelatujący nad ich terytorium. – Erdogan wzywał do tego, żeby między Rosją a Turcją była nieograniczona liczba lotów, tak żeby wszyscy Rosjanie mogli zakosztować wakacji w jego kraju, tak dobrze wspominanych przez Władimira Putina – relacjonowała autorka Studia Wschód.
Tego samego dnia, 10 marca, w mieście Samsun, na północy Turcji, odbył się duży więc, na którym wicepremier Nurettin Canikli, oskarżył Zachód o działania przeciwko Turcji. Oskarżył zarówno kraje Europy Zachodniej, takie jak Niemcy i Holandia, o popełnianie wojennych zbrodni na Turkach poprzez udzielanie schronienia tureckim terrorystom. Chodzi oczywiście o środowiska związane z Fetullahem Güllenem – powiedziała dziennikarka Maria Przełomiec, gość Poranka Wnet.Najpoważniejsze konsekwencje mogą mieć tarcia między rządem w Ankarze a NATO. – Co ciekawe, również NATO zostało skrytykowane przez tureckiego polityka. „NATO, podobnie jak kurdyjscy terroryści, zajmuje wobec Turcji wrogą postawę, przez świadome wspieranie działania organizacji działających na jej szkodę” – powiedział wicepremier Canikli. Biorąc pod uwagę, że Turcja ma drugą co do wielkości armię w NATO, sygnały przez nią wysyłane są zdecydowanie niepokojące – oceniła nasza rozmówczyni.
– Moim zdaniem Turcja bardziej straszy, niż dokonuje realnych działań. Potrzebne są jej pieniądze, a tych Rosja nie ma w nadmiarze. Erdogan straszy Unię i szachuje ją wstąpieniem do Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Trudno sobie wyobrazić jednoczesną obecność Turcji w NATO i SOW, na razie jednak rozmowy Ankary z tą drugą są na etapie wstępnym – powiedziała Maria Przełomiec.
Republikanie komentują
Zostań Republikaninem i komentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz. Komentarze w sekcji Republikanie komentują są przeznaczone dla Republikanów, czyli zarejestrowanych użytkowników witryny.
Republikanie podzielają misję WNET, którą jest tworzenie i wspieranie niezależnych mediów w oparciu o idee wolności i odpowiedzialności, zakorzenione w republikańskich i chrześcijańskich tradycjach Rzeczypospolitej oraz ruchu społecznego, skupionego w latach osiemdziesiątych XX wieku wokół „Solidarności”.
Republikanie nawiązują do I Rzeczypospolitej jako źródła wartości – republiki jako 'rzeczy wspólnej', którą wspólnie tworzymy. I rzeczywiście, jest to otwarte i wspólne miejsce, każdy ma szansę się zaangażować. Teraz zachęcamy do aktywnego udziału w dyskusji.
Po ręcznym zatwierdzeniu Twojego pierwszego komentarza przez redakcję, kolejne będą pojawiać się automatycznie.
Jeżeli jesteś Republikaninem, zaloguj się lub zarejestruj.
Facebook