Min. Tchórzewski: Jeżeli w domu wszystko się wali, trzeba ratować, co się da, i uratowaliśmy Jastrzębską Spółkę Węglową

Z powodu jednej kopalni nie będę ryzykował procedury. Musiałbym zwołać walne zgromadzenie i jako większościowy akcjonariusz Skarbu Państwa zmusić zarząd do zerwania porozumienia restrukturyzacyjnego.

Krzysztof Tchórzewski, minister energii, był gościem piątkowego Poranka Wnet. Na pytanie, dlaczego do zamknięcia została wytypowana właśnie kopalnia „Krupiński”, udzielił następującej odpowiedzi:

– W listopadzie 2015 roku zbliżał się moment, kiedy JSW, cała grupa kopalń, mogła upaść. Było to niemal przesądzone. Akcje, które w momencie wejścia na giełdę kosztowały 130 złotych, w tym czasie miały wartość niewiele ponad 7 złotych. Jednocześnie  wszystkie aktywa, które mogły się nadawać do spieniężenia, żeby ratować spółkę, były zajęte przez banki. Zadłużenie wynosiło 3,9 mld złotych, w tym prawie 2,5 mld w bankch.

– Dzięki negocjacjom doszło do konsensusu. Banki dały nam czas do końca lipca – opowiadał. – W tym momencie KWK „Krupiński” została wskazana jako najsłabsze ogniwo. Rzeczywiście, poczynając od 2008 roku, przyniosła 970 mln strat.

Minister nie zgodził się z przywołaną opinią niezależnych ekspertów, że to, co rząd przedstawia jako straty, w rzeczywistości było inwestycją w przygotowanie kolejnych ścian do eksploatacji. [related id=”4837″]

Zapewnił jednak: – Te ściany węgla energetycznego, które są dostępne, będą do końca eksploatowane. Przekazanie kopalni do SRK nie oznacza, że nic się w niej nie będzie działo.

Oświadczył także: – Z powodu jednej kopalni nie będę ryzykował zawalenia się procedury. Musiałbym zwołać walne zgromadzenie i jako większościowy akcjonariusz na walnym zgromadzeniu podjąć uchwałę zmuszającą zarząd do tego, żeby zerwał porozumienie restrukturyzacyjne.

Zapytany o pewnego rodzaju absurd, że Polska nie może dofinansować kopalni bez zgody Unii Europejskiej, minister przypomniał, że wchodząc do UE, zgodziliśmy się na to, że dofinansowanie może jedynie mieć na celu ratowanie firmy przed bankructwem.

 – To nie jest temat do omawiania w radiu – odpowiedział minister na uwagę Krzysztofa Skowrońskiego, że państwa starej Unii wiedzą, jak ten system obchodzić.

Czy w przyszłości uda się wybudować nowy szyb na obszarze obecnej kopalni „Krupiński”?
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

WJB

Komentarze