– Gdyby rakiety Iskander miały być rozlokowane w Kaliningradzie na stałe, byłoby to dla nas powodem do dużego niepokoju i zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy. Dlatego śledzimy z ogromną uwagą i rosnącym zaniepokojeniem to, co dzieje się w Kaliningradzie – powiedział Gabriel przed rozpoczęciem czwartkowej wizyty w Rosji.
Sigmar Gabriel zapewnił również, że Berlin poważnie traktuje obawy mieszkańców Europy Wschodniej. W Europie Wschodniej panuje, jego zdaniem, zaniepokojenie wywołane działaniami Rosji wobec Ukrainy, które Niemcy „muszą traktować poważnie”.
Pytany o sankcje, Gabriel zaznaczył, że „nie są one celem samym w sobie”, lecz służą realizacji porozumienia z Mińska. – Bardzo bym się ucieszył, gdyby wreszcie doszło do postępu w realizacji Mińska i gdybyśmy mogli rozmawiać o stopniowym poluzowaniu sankcji. Prawda jest jednak taka, że dotychczas to nie nastąpiło.
Gabriel ocenił sceptycznie propozycje rozszerzenia grona krajów poszukujących rozwiązania kryzysu na Ukrainie o Stany Zjednoczone, czy też „nowego startu” – negocjacji. Jego zdaniem ani Moskwa, ani Kijów nie sygnalizują chęci zmiany formatu rozmów.
Odnosząc się do projektu gazociągu Nord Stream 2, Gabriel powiedział: – Chcemy Nord Stream 2, ale chcemy też bezpiecznego utrzymania gazociągów na Ukrainie i bezpieczeństwa dostaw do krajów takich, jak Słowacja, Czechy czy Polska. Mam wrażenie, że nasi rosyjscy partnerzy są jak najbardziej gotowi do zagwarantowania tego.
Gabriel określił Rosję mianem „dużego i ważnego sąsiada” w Europie. – Współpraca jest konieczna dla zapewnienia Europie pokoju i bezpieczeństwa – zaznaczył polityk niemieckiej SPD.
Niemiecki MSZ udostępnił Agencji Prasowej pełny tekst wywiadu.
PAP/jn